Od kilku tygodni prokuratura badała sprawy finansowe Juventusu FC. Władze Starej Damy ukrywały w sprawozdaniach wysokość poniesionych przez klub strat. Te miały wynosić ponad pół miliarda euro, a wykazywano je jedynie w wysokości wynoszącej ponad 300 mln euro. Śledczy nie mieli wątpliwości i postanowili wyciągnąć surowe konsekwencje.
Juventus za nieprawidłowości finansowe został ukarany odjęciem 15 punktów w tabeli Serie A. Oznacza to, że turyński klub może zapomnieć o włączeniu się do walki o mistrzostwo Włoch. Trudno będzie też awansować do kolejnej edycji europejskich pucharów. Obecnie strata do czwartego Lazio Rzym wynosi 12 punktów.
Władze Juventusu nie zamierzają jednak się poddawać. Klub wydał komunikat, w którym zapowiedział dalsze kroki. "Oczekujemy na publikację uzasadnienia i już zapowiadamy odwołanie do Kolegium Gwarancyjnego CONI w zakresie Kodeksu Sprawiedliwości Sportowej" - przekazano.
ZOBACZ WIDEO: Tyle chce zarabiać Josue w Legii. Oczekuje podwyżki
Śledztwo rozpoczęło się kilka lat temu, gdy śledczy zaczęli przyglądać się temu, jak wyglądają transakcje finansowe. Sprawdzano, czy klub nie zawyża wartości transferów, by poprawić wartość swych aktywów.
Wszystko zaczęło się w czasie pandemii, gdy organy ścigania przyglądały się temu, jak wyglądają transakcje Starej Damy. Chodziło o zawyżanie wartości transferów, by w ten sposób móc poprawić wartość swoich aktywów.
Uzasadnienie ma trafić do władz Juventusu w ciągu 10 dni. Klub na odwołanie będzie miał miesiąc. Dodajmy, że zawieszeni zostali też byli działacze Juve: Fabio Paratici, Andrea Agnelli i Maurizio Arrivabene. Agnelli był od 2010 roku prezesem klubu z Turynu.
Czytaj także:
Reprezentant Polski mówi o kandydatach na selekcjonera. "On wie, co robi"
Tego dnia poznamy nowego selekcjonera. Dopinane są ostatnie szczegóły! Będzie niespodzianka?!
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)