15 grudnia WP SportoweFakty jako pierwsze poinformowały, że Paulo Bento zgłosił swoją kandydaturę do pracy z Polską. I w ostatnich dniach to właśnie Portugalczyk wyrósł na głównego faworyta.
A czy to właśnie on zostanie przedstawiony we wtorek na PGE Narodowym w Warszawie? Bo właśnie na ten dzień zaplanowano specjalną konferencję prasową, na której PZPN ma zaprezentować nowego szkoleniowca.
W czwartek TVP Sport poinformował, że wybór padł właśnie na Bento. Ale... z informacji WP SportoweFakty, potwierdzanych w wielu źródłach wynika, że nic nie zostało jeszcze podpisane. Owszem, przedstawiciele Bento i PZPN wymienili dokumenty, ale nie ma na nich jeszcze podpisów.
Umowy wysłane do kilku trenerów?
Tak było w czwartek, ale wiele wskazuje na to, że nic się nie zmieniło w piątkowe popołudnie. Wciąż nie ma więc potwierdzenia, że klamka ostatecznie zapadła. Z drugiej strony wiadomo, że szlifowanie ostatnich szczegółów zawsze trochę trwa.
ZOBACZ WIDEO: Były gwiazdor PSG nauczył się polskiego słowa. To mówi wszystko o grze naszej kadry
Cezary Kulesza stosuje swoją ulubioną taktykę mylenia tropów, przez co niektórzy podejrzewają, że dokumenty zostały wysłane... nie tylko do Bento. Tak samo było zresztą poprzednio, bo propozycje umów w tym samym czasie dostali Adam Nawałka i Czesław Michniewicz.
Będzie mówił po portugalsku
Dlatego właśnie niektórzy nie skreślają jeszcze Vladimira Petkovicia, a nawet Fernando Santosa. Z nieoficjalnych informacji i "przesłanek" językowych, które docierają do nas wynika jednak, że we wtorek zostanie przedstawiony trener mówiący po portugalsku.
I nadal wydaje się, że to właśnie Bento jest faworytem, a przemawia za nim doświadczenie zarówno z klubów, jak i co najważniejsze, z prowadzenia dwóch drużyn narodowych.
Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty
Mała kanonada Barcelony i gole Lewandowskiego
Zamieszanie wokół Hiszpana z Jagiellonii