"W Anglii to był szok!". Nikt nie spodziewał się tego transferu

- Nie rozumiem, dlaczego polski obrońca nie mógłby być podstawowym graczem Arsenalu. Jeśli były obrońca Spurs i bardzo wysoki Niemiec może to zrobić, dlaczego nie on? - mówi nam o Jakubie Kiwiorze Raphael Hoenigstein z "The Athletic".

Rafał Szymański
Rafał Szymański
Jakub Kiwior Getty Images / Stuart MacFarlane/Arsenal FC / Na zdjęciu: Jakub Kiwior
Jakub Kiwior przeszedł drogę od juniorów GKS-u Tychy oraz Anderlechtu, przez Zeleziarne Podbrezova, MSK Żylina, Spezię, aż do lidera Premier League. Ścieżka kariery dziewięciokrotnego reprezentanta Polski robi wrażenie. Nie ma żadnego przypadku w tym, że o zawodnika występującego dotychczas we Włoszech pytały topowe i najbogatsze europejskie kluby.

Pochodzący z Tychów 22-latek spełnił marzenie, przenosząc się do angielskiej elity. Mało tego, jego Arsenal FC ma duże szanse na pierwsze mistrzostwo kraju po 19 latach posuchy. Nie da się ukryć, że kadrowicz został rzucony na głęboką wodę i nie jest powiedziane, że na starcie będzie podstawowym wyborem Mikela Artety.

Zacięta rywalizacja

W Spezii Kiwior miał status jednego z najbardziej wartościowych graczy. Teraz ma czystą kartę i będzie musiał walczyć o swoje miejsce w hierarchii w szatni. - Nie jestem pewien, czy wcześniej wielu angielskich kibiców zwracało na niego uwagę. Wszyscy, którzy go znali, mówili jednak, że jest bardzo inteligentnym i wartościowym piłkarzem, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego wiek i opłatę za transfer - mówił nam dziennikarz serwisu football.london, Luke Thrower.

ZOBACZ WIDEO: Rekordowa premia dla Fernando Santosa. Stąd PZPN znalazł pieniądze

"Kanonierzy" odpadli z walki o Puchar Ligi Angielskiej, jednak wciąż pozostają w grze o mistrzostwo, Puchar Anglii i triumf w Lidze Europy. Menadżer będzie miał większe pole manewru w defensywie, co jest niezwykle istotne przy rozgrywaniu spotkań na wielu frontach.

- Arteta potrzebuje teraz jakości i głębi składu, więc pierwotnie Kiwior może zostać przesunięty na ławkę, ale istnieje możliwość, że wyrośnie na gracza pierwszego składu. Moim zdaniem, Kiwior będzie rywalizował z Zinczenką i Tierneyem na lewej obronie, a także Gabrielem Magalhaesem na pozycji pół-lewego stopera. Myślę, że jest rozpatrywany do obsady tych pozycji - dodał nasz rozmówca.

Wszechstronność jest dużym atutem Kiwiora. Według Throwera, Polak może być ważnym elementem w układance Artety w dłuższej perspektywie: - Pasowałby do drużyny jako środkowy defensor, natomiast Arteta lubi bardzo specyficzny typ lewego obrońcy. Piłkarze występujący w tej roli w Arsenalu nie mają tendencji do biegania wzdłuż linii, często dryfują w środku pola i grają jako pomocnicy, dlatego często Zinczenko grał zamiast Tierneya.

- Wygląda na bardzo ekscytującą perspektywę, jeśli chodzi o jego umiejętności techniczne i wszechstronną defensywę, co widzieliśmy na mundialu i w Serie A. Nie ma jednak wątpliwości, że dostosowanie się zajmie trochę czasu. Nie rozumiem, dlaczego polski obrońca nie mógłby być podstawowym graczem Arsenalu. Jeśli były obrońca Spurs i bardzo wysoki Niemiec może to zrobić, dlaczego nie on? Jego narodowość nie będzie problemem, o ile będzie się skutecznie komunikował i odnajdzie się w szatni - uważa z kolei Raphael Hoenigstein, zajmujący się Premier League i Bundesligą w "The Athletic".

Inny punkt widzenia przedstawił Jason Soutar, dziennikarz football365.com i planetsport.com. - Fani Arsenalu byli szczęśliwi, że ten transfer wyszedł niespodziewanie. Przez cały sezon potrzebowaliśmy lewonożnego środkowego obrońcy. Myślę, że istnieje większe prawdopodobieństwo, że Kiwior zagra jako defensywny pomocnik niż lewy obrońca, ponieważ Arsenal ma Kierana Tierneya, Ołeksandra Zinczenko i Takehiro Tomiyasu. Jeśli Thomas Partey dozna kontuzji, możemy zobaczyć go grającego jako numer sześć - przewiduje.

- Dla wielu w Anglii to był szok. Arsenal lubi działać w ciszy, ale zazwyczaj sprawy transferowe trafiają do mediów. W tym przypadku tak nie było. Panuje przekonanie, że to dobry wybór. Jest młody i może się rozwinąć, więc pasuje do Arsenalu. Myślę, że początkowo będzie zmiennikiem Gabriela. Kiwior pasuje do tej roli, ponieważ jest wysoki, silny i dobrze kontroluje piłkę - Simon Collings z "Evening Standard" wymieniał atuty Polaka.
Na zdjęciu: Jakub Kiwior - czwarty Polak w historii Arsenalu Na zdjęciu: Jakub Kiwior - czwarty Polak w historii Arsenalu
Melodia przyszłości?

Londyńczycy zainwestowali 25 milionów funtów w zawodnika mogącego zabezpieczyć co najmniej trzy pozycje, w poprzednim sezonie często grał przecież jako defensywny pomocnik. Nie zapowiada się na wypożyczenie Kiwiora do innego klubu w celu zbierania doświadczenia.

Pytanie brzmi: czy młody gracz sprosta wyzwaniu, jakim jest przeskok z Serie A do Premier League? - Uważam, że Kiwior powinien zostać w Arsenalu i początkowo być przesunięty na bok. Na pewno dostanie szansę, żeby pokazać swoją wartość. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości - stwierdził Thrower.

- Mam wrażenie, że Arsenal nie oczekuje od niego zbyt wiele od razu. Arteta wprowadzi go powoli, jako alternatywę dla Gabriela, a nie z zamiarem natychmiastowego zastąpienia go. Skład prawie się nie zmienił w tym sezonie. Styczniowy transfer w zasadzie da Kiwiorowi wydłużony okres przygotowawczy. Spodziewałbym się, że będzie walczył o miejsce w "jedenastce" w sierpniu - uzupełnił Hoenigstein.

Fernando Santos wraz ze swoim sztabem szkoleniowym będzie monitorował sytuację Kiwiora. Młody zawodnik musi zbierać cenne minuty na Wyspach Brytyjskich przed rozpoczęciem zmagań w eliminacjach Euro 2024.

Kiwior musi liczyć się z tym, że na początku raczej nie będzie pierwszym wyborem Artety. - Nie wyobrażam sobie, że będzie dostawał dużo minut w tym sezonie. Nie sprzyjało nam szczęście w losowaniu Pucharu Anglii, bo trafiliśmy na Manchester City. Od teraz Liga Europy będzie bardzo trudna i nadal mamy szanse na sukces w Premier League. Sądzę więc, że wypożyczenie nie byłoby najgorszym rozwiązaniem, ponieważ szanse gry będą ograniczone, ale wolałbym, żeby został w Arsenalu do końca sezonu, ponieważ potrzebujemy dużego wyboru w obronie - zaznaczył Soutar.

- Fakt, że może grać na tak wielu pozycjach czyni go idealnym transferem. Nie zostanie wypożyczony. Oczekuje się, że przyjdzie i będzie walczył o swoje miejsce. Arsenal potrzebował więcej opcji na środku defensywy. Klubu nie stać na wypożyczenie go, jeśli ma walczyć o tytuł - podsumował Colings.

Rafał Szymański, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także:
Zamieni Turyn na Madryt? Reprezentant Włoch nieoczekiwaną opcją dla Realu
Zaskakujące wieści ws. Gikiewicza. Ważny zapis wyszedł na jaw

Czy Kiwior wywalczy miejsce w "jedenastce" Arsenalu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×