Tego Santos nie akceptuje. "Nie znam tego słowa"
- Moim zdaniem reprezentacja Polski ma wszystko, by rywalizować z każdym na świecie - przyznał w swoim expose Fernando Santos. Nowy selekcjoner Biało-Czerwonych zdradził, czego będzie wymagał od Roberta Lewandowskiego i spółki.
Był sobą. W przeciwieństwie do Paulo Sousy, nie próbował nikogo uwieść. Nie zżymał się też na pytania jak Czesław Michniewicz. Nie chciał wypowiadać się o swoim rodaku, który zdradził Polskę dla Flamengo. Nie chciał też komentować stylu gry Michniewicza, choć gdy usłyszał o to pytanie, to wybuchł śmiechem.
Nie zabrakło jednak konkretów. Zapytany o swój sposób prowadzenia reprezentacji, odparł: - "My" i "wygrać" - to dwa najważniejsze słowa w mojej pracy i zawodnicy poznają je na pierwszym zgrupowaniu. Do nich będziemy musieli się przyzwyczaić. Moim zdaniem ta reprezentacja ma wszystko, by rywalizować z każdym na świecie. Często popełnia się błąd: sugerujemy się nazwiskami albo pozycja w rankingu FIFA. To nie przesądza o wynikach. Musimy szanować każdego rywala, ale podchodzić do niego bez strachu.
ZOBACZ WIDEO: Dlaczego Fernando Santos, a nie Paulo Bento?W jaki sposób będzie grał jego zespół? Kibice oczekują, że po męczącym futbolu spod znaku Michniewicza wraz z Santosem pojawi się ożywczy wiatr zmian. Mogą się rozczarować, bo Portugalczyk też lubi pragmatyzm zamiast piłkarskiego romantyzmu.
- Piłka nożna to bardzo prosta gra. Tworzymy skomplikowane opisy, a najważniejsze to strzelać gole i ich nie tracić. Jeśli nie zbudujemy solidnych fundamentów, budynek się zawali. Musimy stworzyć fundamenty. Musimy być solidny w defensywie, ale musimy zdobywać bramki, żeby wygrywać. Najważniejsza jest równowaga - stwierdził, jakby cytował Adama Nawałkę.
Santos zadebiutuje w roli selekcjonera reprezentacji Polski za dwa miesiące, ale czasu na pracę z zespołem będzie miał mało, bo przed meczem z Czechami (27.03) przeprowadzi 3-4 treningi.
- Mamy mało czasu, ale mamy zawodników grających w najmocniejszych ligach, przyzwyczajonych do rywalizacji na najwyższym poziomie, więc myślę, że będzie dla nich łatwo, by zrozumieli słowo "wygrywać". Ja nie znam innego słowa. Chcę wygrać wszystko - to moja ambicja. Nie przyjechałem do Polski, by przegrywać. Nie akceptuję słowa "porażka" - podkreślił.
Selekcjoner w trakcie prezentacji mówił po portugalsku, ale przyznał, że językiem urzędowym reprezentacji będzie angielski. Zdradził też, że już nauczył się kilku piłkarskich zwrotów po polsku. Co istotne, w przeciwieństwie do Paulo Sousy, Santos przeprowadzi się do Polski. Ma zamiar regularnie bywać na meczach PKO Ekstraklasy.
- Od dziś jestem Polakiem. Tak powiedziałem prezesowi. Będziemy robić wszystko, aby zapewnić Polakom dużo radości. Wiem jednak, że szczęście nie spada z nieba - na szczęście trzeba zapracować - zastrzegł.
- Będę teraz mieszkał w Warszawie. To dla mnie kluczowe. Chcę poznać kulturę, kraj, ludzi i Polaków. W federacji zostaliśmy bardzo ciepło przyjęci, za co dziękujemy. Czujemy się z moimi współpracownikami jak w domu. Przyzwyczajcie się do tego, że będziecie mnie widywać na stadionach - zwrócił się do dziennikarzy.
***
68-letni Fernando Santos to najstarszy selekcjoner reprezentacji Polski w historii. Przez 8 ostatnich lat prowadził kadrę Portugalii, z którą wygrał Euro 2016 i Ligę Narodów 2019. Wcześniej pracował z Grecja (2010-2014).
Jako trener klubowy prowadził w ojczyźnie m.in. FC Porto, Benficę Lizbona i Sporting Lizbona, a w Grecji AEK Ateny, Panathinaikos Ateny i PAOK Saloniki. Ma w CV mistrzostwo (1999), dwa Puchary (2000, 2001) i dwa Superpuchary Portugalii (1998, 1999), po które sięgnął z FC Porto oraz Puchar Grecji (2001) wywalczony z AEK-iem.
-
Tomasz Sobczak Zgłoś komentarz
naprawde dobry , jesli posadzi go od czasu do czasu na ławce i nauczy się pokory to reszta będzie grac. W klubach potrafią więc i tu bedą grac wystarczy , że na boisku nikt nie bedzie piłkarzom KŁÓD pod nogi rzucał. Mam nadzieje , że " wycieczki" do Barcelony nie będzię. Reszta odbierze to za dobry sygnał, jesli pojedzie na spotkanie z RL9 nic się nie zmieni . Tylko tyle i aż tyle. To jest cała filozofia gry , nikt nie będzie zapieprzał po to żeby wszystkie portale i inne media mówily tylko o jednym " BOHATERZE". -
Kielar-Alchemik Zgłoś komentarz
Santos mówi, że nie zna innego słowa jak "wygrywać" no to teraz z reprezentacją Polski szybko pozna słowo "przegrywać" i "porażka" -
TreserKlonów Zgłoś komentarz
Teraz to dopiero “Czuć aromat drewna” -
Grzegorz Cabaj Zgłoś komentarz
@❶ ❾ ❶ ❻: nie po Jakiemu tylko po portugalsku ;)))))))))))) -
❶ ❾ ❶ ❻ Zgłoś komentarz
Patrzcie panstwo. Przed chwila przyjechal do Polski i mowi, ze juz jest polakiem. Ciekawe po jakiemu to powiedzial? -
Gigant Zgłoś komentarz
bawić to niech sami się finansują sami sobie budują stadiony itp.Piłka nożna to największe machloje mówi się że nie można chandlować ludźmi a co się robi ten czy tamten sprzedany za tyle czy tyle czy to nie jest przestępstwo ale się na to pozwala bo korzystają z tego notable i im wszystko wolno a Polska piłka dzisiaj to najgorsze dziadostwo to nie są czasy Deyny Lubańskiego Szarmacha i innych którzy grali za marne pieniądze ale grali dla Polski i ich Polacy będą pamiętać natomiast dzisiejszy piłkarze to badziewie mogą się bawić w piłkę tylko na naszych krajowych boiskach -
12 min Zgłoś komentarz
polskiej piłki musi się też liczyć z tym że w razie wymuszenia jakichkolwiek zmian trafi na niewyobrażalny opór materii,ale co zarobi to jego bo Pan prezes w swojej desperacji poszedł na całość! -
kareta Zgłoś komentarz
Jak zobaczy poziom naszej ekstra klapy , to dopiero przejrzy na oczy w co się wpakował. Wyszkolenie techniczne Portugalczyków, a Polaków , to dwa różne światy. -
TreserKlonów Zgłoś komentarz
Szkoda pieniedzy, bo selekcjoner nic nie zmieni -
swan Zgłoś komentarz
Już sama przeprowadzka do Polski dobrze świadczy o profesjonalnym podejściu do pracy.Myślę ,że będzie dobrze ! -
Małgorzata Norton Zgłoś komentarz
68 lat to trenerski emeryt. -
zniesmaczona Zgłoś komentarz
Już lubię tego gościa, konkret -
Ires Zgłoś komentarz
wróć ;D ludzie z dobrobytu sami napędzili inflację