Isco obierze nietypowy kierunek? To byłaby spora niespodzianka

Getty Images / Fran Santiago / Na zdjęciu: Isco
Getty Images / Fran Santiago / Na zdjęciu: Isco

Ostatnie lata kariery Isco z pewnością nie przebiegają tak, jak wiele osób mogło to sobie wyobrażać. Hiszpan mało gra, a gdy już to się uda, to prezentuje się naprawdę słabo. Jednak jest klub, który chce dać mu szansę.

W tym artykule dowiesz się o:

Wiele osób wciąż pamięta występy Isco w barwach Malagi i z dużą dozą nostalgii wspomina tamte czasy. Można również wrócić pamięcią do pierwszych lat Hiszpana w Realu Madryt, gdy pomocnik prezentował się bardzo dobrze. Strzelał, asystował i potrafił porywać kibiców swoimi zagraniami.

Jednak wydaje się, że już nie ma tego zawodnika. 30-latek miał spore problemy z kontuzjami, ale i również nie potrafił utrzymać formy przez dłuższy czas. Latem po dziewięciu latach spędzonych w Madrycie zawodnik zdecydował się na przejście do Sevilli, ale tam spędził zaledwie niecałe pół sezonu.

I od końcówki grudnia Hiszpan jest bez klubu. W jego kontekście mówiło się już zarówno o przenosinach do Major League Soccer, jak i o możliwym transferze do Arabii Saudyjskiej. Jednak sam zawodnik odrzuca takie możliwości i chce zostać w Europie. Zainteresowani są nim Niemcy.

Z informacji podanych przez niemiecką telewizję Sky Sport wynika, że zapytanie do obozu zawodnika wysłał Union Berlin. Zespół ze stolicy Niemiec jest w ścisłym czubie ligowej tabeli i traci zaledwie trzy punkty do liderującego Bayernu Monachium. Dlatego też przejście do takiej drużyny wydaje się naprawdę atrakcyjną opcją.

Z drugiej strony można się zastanawiać, czy Isco poradziłby sobie w zdecydowanie bardziej fizycznej lidze. Bo jest oczywiste, że Bundesliga jest bardziej nastawiona na rywalizację ciało w ciało niż Primera Division. Dlatego też pojawiają się wątpliwości, czy Hiszpan pasowałby do gry na niemieckich boiskach.

Czytaj też:
Messi ma kilka opcji na przyszłość
Klub Kiwiora poległ w Manchesterze

ZOBACZ WIDEO: On pierwszy informował o Santosie. Zdradza kulisy wyboru selekcjonera

Komentarze (0)