Szok we Wrocławiu! Śląsk zapamięta te derby na długo

PAP / Sebastian Borowski / Na zdjęciu: piłkarze Zagłębia Lubin
PAP / Sebastian Borowski / Na zdjęciu: piłkarze Zagłębia Lubin

Śląsk Wrocław kończył sobotnie spotkanie z Zagłębiem Lubin przy opustoszałych trybunach. Zespół Ivana Djurdjevicia przegrał w derbach Dolnego Śląska na swoim stadionie aż 0:3. W tym meczu było po prostu wszystko.

Kibice Zagłębia Lubin jak i jego piłkarze mistrzostwa świata w Katarze oglądali w bardzo słabych nastrojach. Bilans Miedziowych w PKO Ekstraklasie pod koniec ubiegłego roku był fatalny - pięć porażek z rzędu. Zakontraktowano doświadczonego szkoleniowca Waldemara Fornalika, który ma za zadanie wyprowadzić zespół z kryzysu.

Nieco lepiej przed derbami wyglądała sytuacja Śląska Wrocław, ale z dużym naciskiem na "nieco", ponieważ jedenaste miejsce nie jest szczytem marzeń ekipy Ivana Djurdjevicia. Obie drużyny w sobotę na Tarczyński Arena miały więc coś do udowodnienia. Tak jak część ofensywnych zawodników wrocławian.

Caye Quintana w związku z problemami Erika Exposito otrzymał szansę na pierwszego gola w sezonie 2022/2023 PKO Ekstraklasy. Napastnik po pół godzinie od rozpoczęcia spotkania mógł trafić do siatki, ale po dośrodkowaniu z lewej strony Dennisa Jastrzembskiego minął się z futbolówką.

ZOBACZ WIDEO: On pierwszy informował o Santosie. Zdradza kulisy wyboru selekcjonera

Śląsk kreował, optycznie miał przewagę. Zagłębie było jednak konkretne. Trzy minuty po wspomnianej akcji rywala Tomasz Makowski wybił piłkę na uwolnienie, do której dopadł Damjan Bohar. Całą akcję zakończył Kacper Chodyna, który płaskim strzałem po długim słupku pokonał Rafała Leszczyńskiego.

Przerwa dobrze wpłynęła na wrocławian. Dennis Jastrzembski wrzucił na nogę Caye Quintany, a ten w końcu przełamał złą passę i przełożył formę ze sparingów w Belek na ligowe boiska. Tak przynamniej się przez chwilę wydawało, bowiem sędziowie na wozie VAR wychwycili, że asystujący Jastrzembski był na spalonym.

Zagłębie w sobotni wieczór mogło imponować skutecznością. Sasa Zivec podwyższył prowadzenie już po pierwszym kontakcie z piłką! Bartłomiej Kłudka z dziecinną łatwością ograł Patryka Janasika i znalazł w polu karnym właśnie Zivca, który dał gościom dwubramkowy zapas.

Pod sam koniec spotkania było jeszcze gorąco. Piłkę ręką w swoim polu karnym zagrał Mateusz Bartolewski. Nie dość, że sędzia Krzysztof Jakubik przyznał Śląskowi rzut karny, to w dodatku pokazał czerwoną kartkę zawodnikowi Miedziowych za to zagranie. Jedenastkę zmarnował jednak Patrick Olsen.

Gra w osłabieniu nie stanowiła problemu dla ułożonych lubinian. Akcja spotkania należała do Tomasza Pieńko, który zadał nokautujący cios. 19-latek jak prawdziwy weteran przedryblował Victora Garcię i Konrada Poprawę. Żadnego oporu nie stawił mu także Rafał Leszczyński.

Jeszcze przed jego akcją spora część kibiców opuściła trybuny Tarczyński Arena, a po niej było tylko gorzej. Waldemar Fornalik zaliczył więc udany debiut jako szkoleniowiec Zagłębia Lubin. Bezcenne zwycięstwo pozwoliło Miedziowym zbliżyć się do wrocławian na punkt w tabeli PKO Ekstraklasy.

Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin 0:3 (0:1)
0:1 - Kacper Chodyna 33'
0:2 - Sasa Zivec 67'
0:3 - Tomasz Pieńko 90+5'

Składy:

Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński - Łukasz Bejger (71' Victor Garcia), Konrad Poprawa, Diogo Verdasca, Patryk Janasik - Petr Schwarz (71' Karol Borys) - John Yeboah, Patrick Olsen, Nahuel Leiva (68' Michał Rzuchowski), Dennis Jastrzembski (82' Piotr Samiec-Talar) - Caye Quintana (68' Erik Exposito)

Zagłębie Lubin: Jasmin Burić - Bartłomiej Kłudka, Bartosz Kopacz, Aleks Ławniczak, Mateusz Bartolewski - Łukasz Łakomy, Tomasz Makowski - Kacper Chodyna (82' Tornike Gaprindashvili)(90+2' Mateusz Grzybek), Filip Starzyński (82' Tomasz Pieńko), Damjan Bohar (67' Sasa Zivec) - Rafał Adamski

Żółte kartki: Diogo Verdasca (Śląsk Wrocław)

Czerwone kartki: Mateusz Bartolewski (Zagłębie Lubin)

Sędzia: Krzysztof Jakubik

Zobacz też:
Xavi zaskoczył. Tyle dla nich znaczy "Lewy"

Komentarze (4)
avatar
clown1
30.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Śląsk zmarnował wszystko co mógł no i te braki kondycyjne ????? 
avatar
labeo7
28.01.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bezradność wojskowych była porażająca, a przede wszystkim brak kondycji. Gra bardzo statyczna, ograniczająca się do podań w miejscu. Wynik, wynikiem ale tego nie dało się oglądać. 
avatar
Ryży PR
28.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Śląsk konsekwentnie zmierza ku spadkowi. Chodzi o jakość ofensywną, zgranie , kadrę. Nie tyle chodzi o poszczególnych zawodników, tylko Śląsk jako klub w Ekstraklasie, z zapleczem młodzieży i b Czytaj całość
avatar
Ro2013
28.01.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wrocławianie ścigajcie jeszcze więcej partaczy z zgranicy a młodych Polaków sadzajcie na ławie albo wypozyczjcie. To jest właśnie klasyka naszej kopanej patologii!