To on mógł zostać selekcjonerem Polski. Włoch wystraszył się jednej rzeczy
Dokładnie tydzień temu nowym selekcjonerem reprezentacji Polski został Fernando Santos. Kilka miesięcy wcześniej na liście Cezarego Kuleszy było wielu kandydatów. Jednym z nich był Włoch, co potwierdził w programie "Misja Futbol" Mateusz Święcicki.
Prezes PZPN Cezary Kulesza nie śpieszył się z wyborem nowego selekcjonera. Przez miesiąc w polskich mediach przewijało się wiele nazwisk. Łączeni z pracą z polską kadrą byli między innymi: Vladimir Petković, Paulo Bento, Steven Gerrard, Herve Renard czy w pewnym momencie Michał Probierz.
Przypomnijmy, że Santos zastąpił Czesława Michniewicza, którego... w ogóle mogłoby nie być na tym stanowisku. Jeszcze przed zatrudnieniem byłego trenera Legii Warszawa, najpoważniejszym kandydatem do pracy w Polsce był Fabio Cannavaro.
- Cannavaro powiedział: "Nie podejmę się. To jest zbyt duże ryzyko. Potrzebuję co najmniej kilku sesji treningowych, kontaktu z tą drużyną, kontaktu z waszym środowiskiem, żeby sobie wybrać piłkarzy" - potwierdził w programie "Misja Futbol" Mateusz Święcicki.
ZOBACZ WIDEO: On pierwszy informował o Santosie. Zdradza kulisy wyboru selekcjoneraFabio Cannavaro we wrześniu został nowym trenerem drużyny Benevento Calcio. Wcześniej pracował jako szkoleniowiec na Bliskim Wschodzie oraz w Chinach. 49-letni były piłkarz zastąpił Fabio Casertę, który został zwolniony, po tym jak jego zespół przegrał trzy i zremisował jeden z sześciu pierwszych meczów w drugiej lidze.
Warto wspomnieć, że Cannavaro jest ostatnim obrońcą, który otrzymał prestiżową nagrodę Złotej Piłki w 2006 roku.
Zobacz także:
Starcie Zalewskiego z Zielińskim. Gracz AS Romy przerywa milczenie
Rzuty rożne na wagę kompletu punktów. Niepokój Górnika Zabrze
OGLĄDAJ MECZE REPREZENTACJI W PILOCIE WP
