Kucharski zaatakował. Jest odpowiedź adwokata Lewandowskiego

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Robert Lewandowski i Cezary Kucharski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Robert Lewandowski i Cezary Kucharski

- Pierwsza rozprawa odbędzie się w najbliższy czwartek, stąd zrozumiała nerwowość pana Kucharskiego - poinformował Interię prof. Tomasz Siemiątkowski, adwokat Roberta Lewandowskiego. To odpowiedź na poniedziałkowy wpis Cezarego Kucharskiego.

Już w czwartek 2 lutego w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia odbędzie się pierwsza rozprawa w procesie Cezarego Kucharskiego.

Były agent Roberta Lewandowskiego został przez Prokuraturę Regionalną w Warszawie w grudniu 2022 roku oskarżony o szantażowanie swojego byłego klienta oraz jego żony Anny.

"Nadejdzie taki dzień, że Lewandowski będzie się tłumaczył ze "studia nagrań"" - napisał w poniedziałek Kucharski w mediach społecznościowych.

ZOBACZ WIDEO: Fernando Santos nowym selekcjonerem! Duże zmiany w reprezentacji Polski? - Z Pierwszej Piłki #27 [CAŁOŚĆ]

Więcej o tym pisaliśmy tutaj -->> Kucharski uderzył w Lewandowskiego. Sądowa rozprawa coraz bliżej

Ten uważa, że kluczowe nagranie, które jest dowodem w sprawie, zostało spreparowane. Zamieścił do tego screen dokumentu z opinią biegłego.

Jak na te rewelacje zareagowała strona Lewandowskiego? Stanowczo. - Pan Cezary Kucharski jest oskarżony m.in. o szantażowanie Roberta Lewandowskiego i od dawna próbuje medialnie podważyć autentyczność nagrań oraz odwrócić uwagę od obszernego materiału dowodowego - powiedział Interii prof. Tomasz Siemiątkowski.

- Dlatego po raz kolejny publikuje fragmenty opinii przygotowanej na jego zlecenie, próbując wytworzyć wrażenie, że pojawiają się jakieś nowe informacje na poparcie jego jedynej linii obrony - dodał adwokat piłkarza.

Siemiątkowski niczego się jednak nie obawia. Powód? - Prokuratura zleciła trzy niezależne ekspertyzy potwierdzające autentyczność nagrań oraz brak jakiejkolwiek ingerencji w nie - wyjaśnił.

Dodajmy, że Kucharski miał domagać się od Lewandowskiego 20 mln euro w zamian za milczenie. W latach 2019-20 miał wielokrotnie bowiem grozić opublikowaniem dowodów na "rzekome nieprawidłowości w rozliczeniach podatkowych należącej do pokrzywdzonego spółki prawa handlowego" (więcej -->> TUTAJ).

Przypomnijmy, że relacja pomiędzy stronami popsuła się w momencie, w którym "Lewy" zakończył współpracę z polskim agentem (przełom lat 2017-18). Kucharski reprezentował go przez ponad 10 lat i stał m.in. za transferami napastnika do Lecha Poznań, Borussii Dortmund czy Bayernu Monachium.

Zobacz także:
"Lewandowski jest już nim zmęczony". Media piszą o zgrzycie w szatni Barcelony
Były agent Lewandowskiego o decyzji Santosa. "Pokazał, że ma jaja"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty