Nieco ponad miesiąc temu nikt nawet prawdopodobnie nie przypuszczał, że Raphael Varane może zrezygnować z gry w reprezentacji Francji. Francuz bowiem nie dawał żadnych takich sygnałów po finale mistrzostw świata w Katarze.
Mistrz świata z 2018 roku uznał jednak, że czas powiedzieć STOP. 2 lutego 2023 roku po 10 latach gry w reprezentacji Francji zdecydował się zakończyć reprezentacyjną karierę. To był duży szok. Varane miał przejąć opaskę kapitana po Hugo Llorisie.
Wiemy już, że to się nie wydarzy, a Varane w rozmowie z francuską telewizją wyjaśnił dokładnie przyczyny takiej zaskakującej decyzji. - Dałem z siebie wszystko, fizycznie i psychicznie - przyznał w rozmowie z Canal +.
ZOBACZ WIDEO: Milioner zachwycił się Łodzią. "Ktoś musi powiedzieć, że Polska nie jest dzikim krajem"
- Ale najwyższy poziom jest jak pralka, grasz cały czas i nigdy nie przestajesz. Mamy przeciążone harmonogramy i gramy non-stop. W tej chwili czuję, że się duszę, a (Varane) gracz pożera (Varane'a) człowieka - dodał, uderzając w FIFA i UEFA.
Francuz w kadrze zadebiutował 22 marca 2013 roku. Wówczas jako piłkarz Realu Madryt miał zaledwie 19 lat. Przez 10 lat udało mu się zagrać łącznie w 93 meczach. Strzelił w nich pięć goli oraz zanotował jedną asystę. Zdobył mistrzostwo świata w 2018 roku i Ligę Narodów UEFA rok później.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę