Istne kuriozum w Hiszpanii. Autor gola usiadł na ławce i poznał decyzję

Kibice na długo zapamiętają spotkanie Atletico Madryt z Getafe CF. Angel Correa dowiedział się, że strzelił gola już po tym, jak zasiadł na ławce rezerwowych.

Rafał Szymański
Rafał Szymański
radość piłkarzy Atletico Madryt, gdy okazało się, że rezerwowy Angel Correa zdobył bramkę PAP/EPA / Kiko Huesca / Na zdjęciu: radość piłkarzy Atletico Madryt, gdy okazało się, że rezerwowy Angel Correa zdobył bramkę
Wydawało się, że to będzie spacerek dla ekipy Diego Simeone. W 20. kolejce Primera Division Atletico Madryt rywalizowało z przedostatnim w ligowej tabeli Getafe CF. Przyjezdni postawili twarde warunki faworytom.

"Los Rojiblancos" znaleźli drogę do siatki po godzinie spotkania rozgrywanego na Wanda Metropolitano. Angel Correa świetnie odnalazł się w polu karnym gości i mocno uderzył pod poprzeczkę. W tej sytuacji piłka była poza zasięgiem Davida Sorii.

Antonio Mateu Lahoz podejrzewał, że argentyński napastnik mógł być na pozycji spalonej, więc wstrzymał się z decyzją. Gdy kontrowersyjny arbiter dyskutował ze swoimi asystentami, Correa opuścił plac gry - zastąpił go Yannick Ferreira Carrasco.

27-latek zasiadł wśród rezerwowych i po chwili oczekiwania dowiedział się, że VAR ostatecznie uznał jego gola. Correa podniósł się z ławki, po czym celebrował bramkę wraz z pozostałymi zawodnikami Atletico. Cała sytuacja wyglądała kuriozalnie.

Radość podopiecznych Simeone nie trwała długo. W końcówce meczu Enes Unal z Getafe CF wykorzystał rzut karny i w ten sposób ustalił wynik na 1:1.

Czytaj także:
Niespodziewanie przełamanie Elche
Xavi o uzależnieniu od Lewandowskiego. "Wciąż musimy zagrażać więcej z innych stron"

ZOBACZ WIDEO: Tego dawno nie było. Fernando Santos kompletnie zaskoczył
Czy Lahoz podjął słuszną decyzję?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×