Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Dziękuje i powoli się żegna. "Lekarze nie mogą już nic dla mnie zrobić"

46-letni Thijs Slegers napisał w mediach społecznościowych, że śmiertelnej choroby, z którą zmaga się od wielu miesięcy, nie można już zatrzymać.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Thijs Slegers Instagram / instagram.com/thijsslegers / Thijs Slegers
Stan ciężko chorego Thijsa Slegersa, rzecznika prasowego PSV Eindhoven, niestety nie poprawia się. Holenderski działacz przekazał tragiczną wiadomość na Instagramie.

"Lekarze nie mogą już nic dla mnie zrobić" - napisał 46-latek na portalu społecznościowym. Slegers zachorował na ostrą białaczkę w 2020 r.

"Choroby, która dręczy mnie od miesięcy, nie da się zatrzymać. Po wcześniejszym udanym przeszczepie komórek macierzystych, skutki uboczne ostatecznie okażą się dla mnie śmiertelne. Rejestrujcie się jako potencjalni dawcy szpiku. Mnie już nie można pomóc, ale innym ludziom tak" - dodał.

Rzecznik prasowy PSV nie wie, ile czasu mu jeszcze zostało, ale wydaje się pogodzony z losem. Za pośrednictwem mediów społecznościowych podziękował wszystkim, którzy wspierają go od początku choroby.

Na końcu swojego wpisu Slegers zwrócił się do fanów: "Wskazówki dotyczące dobrych seriali są mile widziane. Muszę jakoś zabić czas".

Zobacz:
Były bramkarz Realu Madryt ogłosił swoją chorobę. Straszna diagnoza
Piękna historia. Piłkarz wyzdrowiał z okropnej choroby i wrócił do treningów

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (6)
  • Long Penetrator Zgłoś komentarz
    Bóg tak chce.
    • Nie wspieram Ukrainy Zgłoś komentarz
      Medycyna niczego nie leczy, kiedy ludzie w końcu się obudzą i przejrzą na oczy? Wydajemy na to pseudo leczenie miliardy i nie ma z tego żadnych korzyści.
      • driver23 Zgłoś komentarz
        jeśli chodzi to o nowotwór to nam w moim bliskim kregu ciekawy przypadek i jakbym zachorowała to odrazu wprowadziłabym do leczenia nie czekajać za niczym szefowi 5 lat temu odmówiono
        Czytaj całość
        leczenia nowotworu gdyż stan był nieoperowalny jeździli wszedzie ale żadnen lekarz nie podjoł się operacji. Moj szef się nie załamał walczył o siebie zaczoł szperać w internecie i szukać naturalnych kuracji . Stosował zioła jak graviona i naturalne olejki z CBD 30% i żyje do dziś. Natomiast ma dietę bez mięsa i białek zwierzęcych jak i chemicznych dodatków. 2 jajka na tydzień, kawałek ryby na miesiąc. Wcześnie chodzi spać a ostatni posiłek o 18,00. . Teraz lekarze twierdzą, że to cud medyczny tak nam opowiadała szefowa :) byłem pod wrażeniem Przeczytałem artykuł na stronie gdzie kupowali te zioła konopiafarmacja.pl ..... tytuł Olejek CBD na raka .....jak to starszy meżczyzna zmniejszył nowotworowy guz o 50 procent dzięki olejkowi CBD mądry artykuł warto przeczytac ....więc jest pewnie dużo takich przypadków . Więc jakbym zachorował to pierwsze co to bym wprowadził olejki CBD !!! a co do szefa Chłop ma 63 lata i dobre wyniki badań.
        • yes Zgłoś komentarz
          Czy redaktor zna chorego? Okaże się, że niewiele o nim słyszał, a artykuł jest tylko okazjonalny/ciekawostkowy, a nie sportowy...
          Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
          ×
          Sport na ×