Odkąd Todd Boehly przejął udziały w Chelsea FC po Romanie Abramowiczu, klub przeznaczył na wzmocnienia około 612 milionów euro. Zimą na Stamford Bridge zameldowało się aż 10 nowych zawodników. Działacze zdecydowali się również na transfer z myślą o przyszłości.
Najnowszym nabytkiem londyńczyków został Jimmy-Jay Morgan. Chelsea wydała niespełna siedem milionów na zawodnika, który jeszcze nie doczekał się debiutu w seniorskim futbolu, jednak w akademii Southampton FC spisywał się rewelacyjnie.
Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki młodzieżowe, Morgan zapisał na swoim koncie sześć trafień oraz pięć asyst w barwach "The Saints". Błyszczał też w reprezentacji Anglii do lat 17 - regularnie zdobywał bramki w eliminacjach mistrzostw Europy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sprytnie to zrobili. Tak zdobyli bramkę z rzutu wolnego
"The Blues" wiążą z nim duże nadzieje. W rozmowie z klubowymi mediami szef ds. rozwoju i rekrutacji nie krył swego zadowolenia z tego transferu.
- Podpisując kontrakt z Jimmym-Jayem, dodaliśmy piłkarza z dużym potencjałem do naszej drużyny. Morgan wyróżnia się umiejętnościami. Jesteśmy zachwyceni, że wybrał Chelsea na kolejny, ważny etap swojego rozwoju - przyznał Jim Fraser.
Czytaj także:
Co z Piszczkiem w sztabie Santosa? Słowa Kuleszy dają do myślenia
Śląsk liczy na odblokowanie Hiszpana. Trener zaprasza na brzydki mecz