Dla Dawida Kownackiego to zdecydowanie najlepszy okres w karierze. Polski napastnik imponuje skutecznością w barwach Fortuny Duesseldorf, którą zamierza opuścić po tym sezonie. 25-latek brał udział przy 17 trafieniach jego zespołu na wszystkich frontach (10 goli i 7 asyst), co sprawia, że coraz więcej drużyn chciałoby podpisać z nim kontrakt. Kapitalne rozgrywki w wykonaniu Kownackiego przerwie jednak kontuzja mięśniowa, której nabawił się w ostatnim meczu ligowym przeciwko SV Sandhausen.
Wychowanek Lecha Poznań opuścił murawę w 18. minucie delikatnie utykając. W poniedziałek klub z Duesseldorfu na swojej oficjalnej stronie internetowej potwierdził, że Kownacki naderwał mięsień uda i będzie nieobecny do odwołania. Jeszcze nie jest do końca jasne, ile potrwa jego rekonwalescencja.
Napastnik może zatem mówić o wielkim pechu, mając na uwadze marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Forma zawodnika do momentu kontuzji była imponująca i niewykluczone, że nowy selekcjoner Biało-Czerwonych, Fernando Santos, zdecydowałby się go powołać.
Kownacki ma na swoim koncie siedem meczów w kadrze i jednego gola. Piłkarz z Gorzowa Wielkopolskiego ostatni raz w narodowych barwach wystąpił w czerwcu 2018 roku w meczu towarzyskim przeciwko Rosji (1:1). Teraz napastnik Fortuny może utracić wielką szansę na powrót do reprezentacji, jeśli nie uda mu się w porę wyleczyć urazu.
ZOBACZ WIDEO: Piłkarz o nietypowym... nazwisku zaproponowany Legii. Robiłby furorę w Polsce!