Lech Poznań wraca na pucharowy szlak. Robert Lewandowski w hicie

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań

W czwartek z zimowego snu budzą się uczestnicy Ligi Europy i Ligi Konferencji Europy. Jedynak z PKO Ekstraklasy - Lech Poznań zagra w Norwegii. FC Barcelona podejmie w najciekawszym meczu dnia Manchester United.

W rozpoczynającej się rundzie Ligi Europy i Ligi Konferencji Europy startują kluby, które zajęły drugie miejsce w grupach, a także "spadochroniarze" z pucharu wyższego szczebla. Gra będzie toczyć się o przejście do najlepszej "16" rozgrywek.

Pucharowa droga Lecha Poznań rozpoczęła się w eliminacjach Ligi Mistrzów w lipcu. Pożegnał się z nimi po zaledwie dwóch meczach z Karabachem Agdam i przeszedł ścieżką mistrzowską do grupy Ligi Konferencji Europy. W stylu zaledwie poprawnym eliminował Dinamo Batumi, Vikingura oraz Dudelange. Już w meczach o punkty odniósł dwa zwycięstwa, trzy razy zremisował i poniósł jedną porażkę, co dało drugie miejsce w grupie za Villarrealem, a przed Hapoelem Beer Szewa i Austrią Wiedeń.

Losowanie skojarzyło pucharowego jedynaka z PKO Ekstraklasy z FK Bodo/Glimt. Lech rozpocznie dwumecz w Norwegii. Postara się nawiązać do osiągnięcia Legii Warszawa, która jeszcze za kadencji trenera Czesława Michniewicza wyeliminowała FK Bodo/Glimt z eliminacji Ligi Mistrzów. Od tego czasu skandynawski zespół zebrał dużo doświadczeń w pucharach. Jego atutem ma być gra na sztucznym boisku, jego problemem konieczność wejścia do gry bezpośrednio po okresie przygotowań.

ZOBACZ WIDEO: Niemoc Lewandowskiego w ostatnich meczach. "Złość rośnie"

FK Bodo/Glimt był w grupie Ligi Europy i nie zwojował w niej dużo. Cztery punkty za zwycięstwo u siebie z FC Zurich, a także remis na wyjeździe z PSV Eindhoven wystarczyły do wyprzedzenia tylko szwajcarskiego zespołu. W stawce był jeszcze Arsenal FC. Lech wybrał się do Norwegii po kilku przetarciach w PKO Ekstraklasie, w której przeskoczył na trzecie miejsce za Raków Częstochowa i Legię Warszawa.

Od dnia losowania hitowo zapowiada się rywalizacja FC Barcelona kontra Manchester United w Lidze Europy. Apetyty w Katalonii były większe, skoro wzmocniona latem drużyna prowadzi w La Lidze i zdobyła Superpuchar Hiszpanii. W Lidze Mistrzów przeżyła jednak niepowodzenie i już po pięciu spotkaniach straciła nadzieję na awans w towarzystwie Bayernu Monachium oraz Interu Mediolan. Tym razem Robertowi Lewandowskiemu i spółce pozostało rywalizować w mniej prestiżowym pucharze.

Dla podopiecznych Xaviego priorytetem jest odzyskanie mistrzostwa Hiszpanii, ale gorliwie zapowiadają, że nie wywieszają białej flagi w Lidze Europy. Manchester United przystępuje do meczu na Camp Nou jako trzecia siła Premier League. W grupie Ligi Europy nie poradził sobie z wyprzedzeniem Realu Sociedad, choć wygrał pięć z sześciu spotkań. Dlatego musi wracać do europejskiego pucharu już w lutym.

W Lidze Europy rywalizują zespoły Wojciecha Szczęsnego, Arkadiusza Milika oraz Nicoli Zalewskiego. Juventus rozpocznie w Turynie rywalizację z Nantes. AS Roma wybrała się do Austrii na starcie z Red Bullem Salzburg. Już w Lidze Konferencji Europy walczy Ludogorec Razgrad, którego pomocnikiem jest Jakub Piotrowski. W Bułgarii rozegra on mecz z RSC Anderlechtem.

1/16 finału Ligi Europy:

18:45, FC Barcelona - Manchester United 
18:45, Szachtar Donieck - Stade Rennais 
18:45, Ajax Amsterdam - 1.FC Union Berlin 
18:45, Red Bull Salzburg - AS Roma 
21:00, Juventus FC - FC Nantes 
21:00, Sporting Lizbona - FC Midtjylland 
21:00, Bayer 04 Leverkusen - AS Monaco 
21:00, Sevilla FC - PSV Eindhoven

1/16 finału Ligi Konferencji Europy:

18:45, Karabach Agdam - KAA Gent 
18:45, Trabzonspor - FC Basel 
18:45, FK Bodo/Glimt - Lech Poznań 
18:45, SC Braga - ACF Fiorentina 
21:00, Lazio - CFR Cluj 
21:00, AEK Larnaka - Dnipro Dniepropietrowsk 
21:00, Sheriff Tyraspol - Partizan Belgrad 
21:00, Ludogorec Razgrad - RSC Anderlecht

Czytaj także: Klub z PKO Ekstraklasy pokazał nietypową dla siebie koszulkę
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"

Komentarze (2)
avatar
James 007 Bąd
16.02.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
PS... nie trudź się z usunięciem mojego wpisu, będę zamieszczał do skutku. 
avatar
James 007 Bąd
16.02.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jest! w tytule Lewandowski. Ankieta: który z 20 klonów z Y eba #J-Keller będzie dziś "firmować" jego wypociny? (pozostałe będą mu wstawiać zielone łapki) :D