Miejsce ligi w rankingu UEFA decyduje o rozstawieniu jej reprezentantów w europucharach. To na jego podstawie polskie kluby zaczynają przygodę z rozgrywkami UEFA od wczesnych rund kwalifikacyjnych i do fazy pucharowej maja długą drogę.
Dużym problemem dla polskiej ligi w kontekście rankingu UEFA, są sezony 2018/19 i 2019/20, w których Polska zdobyła odpowiednio 2,250 i 2,125 punktu. Dla porównania w tym sezonie (a mogło być lepiej) PKO Ekstraklasa zdobyła 5,750 punktu. Czwartkowy remis Lecha z Bodo/Glimt był wart 0,250.
5,750 to już niezły wynik - to lepiej niż będące na miejscach 9.-11. Szkocja, Austria czy Serbia. I lepiej niż 10 z 27 wyprzedzających Polskę krajów. To efekt tego, że Lech jest pierwszym od sześciu lat przedstawicielem PKO Ekstraklasy, który wyszedł z grupy europejskiego pucharu.
ZOBACZ WIDEO: To ich obserwował w weekend selekcjoner. Padają konkretne nazwiska
Polskiej lidze niewiele, bo mniej niż 2 pkt, brakuje do tego, by wyprzedzić Rumunię, Bułgarię, Słowację i Węgry. Zespoły z trzech ostatnich krajów nie grają w fazie barażowej Ligi Europy ani Ligi Konferencji, a rumuński CFR Cluj trafił na Lazio i pierwszy mecz przegrał.
Zwycięstwo Lecha w rewanżu z Bodo/Glimt może zbliżyć polską ligę do wyżej wymienionych. Mówiąc w skrócie: Kolejorz gra teraz dla całej piłkarskiej Polski, bo jego dobre wyniki ułatwią klubom PKO Ekstraklasę grę w kolejnych edycjach pucharów.
Wiadomo, że w sezonie 2023/24 mistrz Polski (niezależnie kto nim będzie) rozpocznie rywalizację od pierwszej rundy eliminacji Ligi Mistrzów, a pozostali polscy pucharowicze od drugiej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy.
Zmiany mogą wejść od sezonu 2024/25, kiedy we wszystkich trzech rozgrywkach (Liga Mistrzów, Liga Europy i Liga Konferencji Europy) grupy będą liczyły po 8 lub 6 drużyn, w zależności od rozgrywek i rozgrywać po jednym meczu z każdym rywalem.
Dojdzie do zmian w eliminacjach i warto byłoby do tego czasu znajdować się przynajmniej na 22. miejscu. Do tego jednak droga daleka, bo będący na tej pozycji Cypr ma 5,525 pkt przewagi na PKO Ekstraklasą.
Niezależnie od klubowych animozji należy tu pamiętać, że każdy polski klub gra od pierwszych meczów eliminacyjnych w europejskich pucharach do jednej bramki - nawet za remis we wstępnych fazach zdobywa się 0,125 punktu dla kraju, a wynik liczy się przez kolejnych pięć lat.