Nowy kontrakt Mourinho w Romie? "W czerwcu będzie na to za późno"

Getty Images / Fabio Rossi/AS Roma / Na zdjęciu: Jose Mourinho
Getty Images / Fabio Rossi/AS Roma / Na zdjęciu: Jose Mourinho

- Niczego nie oczekuję. Klub za to wie, czego może oczekiwać ode mnie - twierdzi Jose Mourinho. Zamiast o czwartkowym meczu Romy z Salzburgiem mówi się o ewentualnym nowym kontrakcie Portugalczyka.

W czwartek o godz. 18.45 AS Roma zagra na wyjeździe z Red Bullem Salzburg w meczu 1/16 finału Ligi Europy. I choć nie są to najbardziej prestiżowe rozgrywki w Europie, to dla Jose Mourinho nie ma to większego znaczenia. W poprzednim sezonie rzymianie udowodnili to, wygrywając Ligę Konferencji Europy, teraz też będą chcieli zajść jak najdalej.

Dla Mourinho mecz z Salzburgiem jest w tym momencie najważniejszy, dlatego nie należy spodziewać się zbyt dużych rotacji w składzie.  - Nie możemy patrzeć dalej niż najbliższy mecz. Jesteśmy bardzo daleko od meczu finałowego. Mógłbym użyć identycznego składu, jak w ostatnim meczu ligowym. Dopuszczam jedną, może dwie zmiany, nie więcej - powiedział trener Romy na konferencji prasowej.

W dalszym ciągu nie jest znana przyszłość portugalskiego trenera. Jego obecny kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku, natomiast różne włoskie źródła mówią, że byłby chętny pozostać w Rzymie do końca umowy tylko w przypadku, gdy drużyna zostanie odpowiednio wzmocniona przed kolejnym sezonem.

ZOBACZ WIDEO: Powrót do Ekstraklasy? "Kilka klubów odetchnęło z ulgą"

- Jest połowa lutego. Myślisz, że klub będzie chciał ze mną rozmawiać o nowym kontrakcie w czerwcu? - zwrócił się Mourinho do jednego z dziennikarzy na konferencji prasowej. - Moim zdaniem będzie to za późno - dodał.

- Ja niczego nie oczekuję. Klub wie, czego może oczekiwać ode mnie - kontynuował szkoleniowiec.

Jeszcze niedawno wyjawił, że w grudniu miał możliwość opuszczenia klubu. Ponadto portugalska federacja proponowała mu objęcie posady selekcjonera narodowej reprezentacji po Fernando Santosie, lecz ten odmówił.

CZYTAJ TAKŻE:
Gwiazda Chelsea wyląduje w Madrycie? To może być ciekawa transakcja
Erik ten Hag o starciu gigantów. "Pomoże to obu drużynom"

Komentarze (0)