Przez kilka miesięcy Paulo Sousa pozostawał bezrobotny. Przypomnijmy, że w grudniu 2021 roku rozwiązał kontrakt z PZPN na prowadzenie reprezentacji Polski i skorzystał z oferty Flamengo Rio de Janeiro. W Brazylii nie zagrzał długo miejsca i znów musiał szukać pracy. Na zatrudnienie go zdecydowali się działacze US Salernitany 1919, która walczy o utrzymanie w Serie A.
Portugalczyk ma już za sobą pierwszy trening z zespołem. Zdążył też przywitać się z kibicami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Zrobił to zresztą w swoim stylu. Wypowiadał się o wszystkim w samych superlatywach. Złośliwi powiedzieliby, że rozpoczął bajerowanie.
"Cieszę się, że jestem nowym trenerem Salernitany i wracam do kraju, w którym czuję się jak w domu! Dzięki ciężkiej pracy, atmosferze w drużynie i zapałowi możemy sprostać każdemu wyzwaniu" - napisał na Twitterze.
ZOBACZ WIDEO: Powrót do Ekstraklasy? "Kilka klubów odetchnęło z ulgą"
Nie zabrakło też słów, które mają przysporzyć mu sympatii u kibiców. "Z odwagą i kompromisem, z pasją naszych fanów, jestem pewien, że doświadczymy radości. Nie mogę się doczekać pierwszego meczu i spotkania z kibicami, aby pokazać, do czego zdolna jest Salernitana" - dodał.
Fani w Polsce doskonale znają styl zachowania Paulo Sousy. Przez całą swoją kadencję w roli selekcjonera reprezentacji Polski Portugalczyk starał się sprawiać bardzo dobre wrażenie i w samych pozytywach wypowiadał się o kibicach.
Sousę w Salernitanie czeka sporo pracy. Po 22. kolejce zespół ten zajmuje 16. miejsce w tabeli. W swoim dorobku ma 21 punktów i cztery "oczka" zaliczki nad strefą spadkową. Zawodnikiem Salernitany jest Krzysztof Piątek.
Czytaj także:
Co za słowa?! Anglik zachwycony "Lewym"
Jak Lech może zaskoczyć Bodo/Glimt? Ekspert odpowiedział