Słynny Brazylijczyk w tarapatach. Włosi bez przerwy ścigają go za gwałt

Getty Images / Visual China Group / Na zdjęciu: Robinho
Getty Images / Visual China Group / Na zdjęciu: Robinho

Robinho został prawomocnie skazany za gwałt, ale do dzisiaj nie odsiedział ani jednego dnia w więzieniu. Włosi jednak nie dają za wygraną i mają nowy pomysł, jak doprowadzić go za kraty.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=6051]

Robinho[/tag] niespełna trzy lata temu zakończył karierę. Jego ostatnim klubem był Santos FC. Przed laty był zawodnikiem m.in. Realu Madryt, Manchesteru City i Milanu. Podczas pobytu w ostatnim z tych klubów popadł w konflikt z prawem. Słynny piłkarz brał udział w zbiorowym gwałcie na wówczas 22-letniej kobiecie z Albanii.

To sprawa z 2013 roku. Rok temu zapadł ostateczny wyrok. Robinho został prawomocnie skazany na dziewięć lat więzienia. Do dzisiaj jednak nie odsiedział ani jednego dnia w więzieniu. Skazał go sąd we Włoszech, a on siedzi w rodzinnej Brazylii.

Włoski wymiar sprawiedliwości bezskutecznie próbuje doprowadzić do ekstradycji. Na to jednak nie ma szans, bo brazylijskie prawo zakazuje takich praktyk. Dlatego w tej chwili nie ma żadnych szans na to, że Robinho trafi za kraty we Włoszech. To byłoby możliwe jedynie w przypadku, gdyby 39-latek pojawił się w jednym z krajów, który z Włochami ma podpisany traktat o ekstradycji.

ZOBACZ WIDEO: Katastrofalny błąd Bednarka, świetny mecz "Lewego". Tym żyje polska piłka - Z Pierwszej Piłki #30

Były reprezentant Brazylii oczywiście jest tego świadomy, więc nie opuszcza ojczyzny. Włosi jednak nie dają za wygraną. Teraz walczą o to, aby znany sportowiec odsiedział wyrok, ale w rodzinnym kraju.

"Tuttosport" informuje, że włoski rząd oficjalnie zwrócił do się do brazylijskiego Ministerstwa Sprawiedliwości, aby wykonało wyrok Robinho. Tego samego domaga się ws. Ricardo Falco, przyjaciela piłkarza, który także został skazany w tej samej sprawie i ukrywa się w Brazylii.

Jakie są szanse na to, że słynny piłkarz odpowie za gwałt? Sprawa jest mocno skomplikowana. Jeżeli Brazylia będzie chciała go wsadzić do aresztu, to najpierw musi przeprowadzić własny proces. To z kolei może potrwać nawet kilka lat.

Dani Alves zadzwonił z więzienia do żony. Przedstawił jej nową wersję >>
Oskarżyła Ronaldo o gwałt. Jej prawnik musi zapłacić fortunę >>

Komentarze (0)