Topnieje przewaga punktowa Salernitany nad strefą spadkową. W 23. kolejce Serie A podopieczni Paulo Sousa musieli uznać wyższość Lazio. Ciro Immobile skompletował dublet w drugiej połowie i tym samym zapewnił rzymianom zwycięstwo 2:0.
Były selekcjoner reprezentacji Polski zaliczył więc nieudany powrót do włoskich rozgrywek. Po ostatnim gwizdku Sousa przyznał przed kamerami "DAZN", że miał kilka zastrzeżeń do postawy swoich zawodników.
- Powiedziałem chłopakom, że były momenty, w których graliśmy dobrze. Po pierwszym błędzie zostaliśmy ukarani stratą bramki. To, co mi się nie podobało, to reakcja po straconym golu. Musimy poprawiać się indywidualnie pod względem nastawienia - oświadczył trener.
Swojej drużynie nie był w stanie pomóc Krzysztof Piątek. Kadrowicz spędził 75 minut na murawie, natomiast nie zdołał zagrozić bramce Lazio Rzym. Sousa skomentował grę podstawowego napastnika.
- W ataku pozycyjnym wciąż musi się poprawić, jeśli chodzi o zajmowanie przestrzeni. Potrzebuje jeszcze czasu, by zrozumieć wszystkie koncepcje - mówił nowy szkoleniowiec Salernitany.
Czytaj także:
AC Milan i Inter nie zawiedli. Jeden gol w derbach
Media: Juventus podjął decyzję ws. Arkadiusza Milika
ZOBACZ WIDEO: Powrót do Ekstraklasy? "Kilka klubów odetchnęło z ulgą"