Karim Adeyemi opuścił boisko już w 35. minucie niedzielnego spotkania z Herthą Berlin w ramach 21. kolejki Bundesligi. Zespół 21-letniego skrzydłowego wygrał aż 4:1, a on sam przed zejściem z murawy zdążył jeszcze zanotować bramkę oraz asystę.
Kibice Borussii Dortmund mogli mieć powody do obaw i jak się okazuje, te były uzasadnione. Klub za pośrednictwem mediów społecznościowych opublikował w poniedziałek krótki komunikat w sprawie stanu zdrowia swojego zawodnika.
"Karim Adeyemi nie zagra w kolejnych meczach, bowiem zerwał włókno mięśniowe w trakcie spotkania z Herthą Berlin. Nie będzie dostępny dla zespołu przez około trzy tygodnie" - czytamy na Twitterze.
ZOBACZ WIDEO: Powrót do Ekstraklasy? "Kilka klubów odetchnęło z ulgą"
To oznacza, że 21-latek najprawdopodobniej nie wystąpi w rewanżu przeciwko Chelsea w 1/8 finału Ligi Mistrzów, który odbędzie się 7 marca. "Szok dla Borussii Dortmund i gorzka świadomość"' - napisał niemiecki "Bild".
Przypomnijmy, że drużyna z Signal Iduna Park wygrała z "The Blues" w pierwszym starciu 1:0 po bramce zdobytej przez właśnie Karima Adeyemiego. 21-latek z łatwością poradził sobie z defensywą rywala i ucieszył swoich kibiców (więcej przeczytasz TUTAJ).
W sezonie 2022/2023 Adeyemi rozegrał dotychczas łącznie 24 spotkania. Strzelił w nich 6 goli, a także zanotował 3 asysty.
Zobacz też:
Polska obrona nie istnieje. Poważne problemy nowego selekcjonera