Na takie hity piłkarscy kibice czekają najbardziej. Liverpool FC we wtorek stanął przed szansą zrewanżowania się Realowi Madryt za porażkę, której doznali w finale ubiegłorocznej edycji Ligi Mistrzów w Paryżu (0:1).
"The Reds" kapitalnie rozpoczęli pierwszy mecz 1/8 na Anfield. Bramkę już w czwartej minucie zdobył Darwin Nunez.
Dziesięć minut później prowadzenie zespołu Juergena Kloppa podwyższył Mohamed Salah. Było to zapewne jedno z najłatwiejszych trafień reprezentanta Egiptu w karierze.
Fatalny błąd popełnił Thibaut Courtois. Golkiper Realu Madryt opanował piłkę i chciał ominąć przeciwnika. Ostatecznie futbolówka niefortunnie odbiła się od jego kolana, co wykorzystał właśnie Salah, który wbił ją do bramki.
Królewscy pokazali jednak, że mają wolę walki. Mimo koszmarnego wyniku po pierwszym kwadransie jeszcze przed końcem pierwszej połowy doprowadzili do wyrównania. Wszystko za sprawą dwóch goli Viniciusa Juniora.
ZOBACZ WIDEO: Niemoc Lewandowskiego w ostatnich meczach. "Złość rośnie"
Zobacz też:
Poważne problemy w kadrze. Decyzja w sprawie tego piłkarza nie zapadła
Kolejne problemy Santosa. Kadrowicz przeszedł operację
na Instagramie 
na Facebooku 
