"Co za błąd ze strony Nacho! Zasypia i zaraz narobi ogromnego bałaganu" - taki tweet pojawił się na profilu Ronalda Araujo w trakcie wtorkowego (21 lutego) spotkania 1/8 finału Ligi Mistrzów w Liverpoolu, gdzie Real Madryt zwyciężył ekipę The Reds 5:2 (więcej TUTAJ).
Liczna grupa internautów odpowiedziała na wpis zawodnika FC Barcelony, ale niespodziewanie po kilku minutach od publikacji tweet (patrz skan poniżej) został usunięty z portalu społecznościowego.
Na tym jednak nie koniec. Jak relacjonował defensor Dumy Katalonii, jego twitterowy profil miał zostać zhakowany, a tweet na temat gry Nacho podobno został zamieszczony bez jego zgody.
Zaskakujące jednak jest to, że zaledwie kilka minut później Urugwajczyk zdołał odzyskać konto i sam usunął wpis.
"Konto zhakowane. Przepraszam wszystkich moich obserwujących i fanów. Wszystko już pod kontrolą" - poinformował na TT 23-letni Araujo.
Zobacz:
"Żenada", "wstyd", "koniec ery". Legendy zmasakrowały Liverpool
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony