Przed Lechem Poznań spore wyzwanie. Już 23 lutego "Kolejorz" stoczy rewanżowy bój z Bodo/Glimt, którego stawką będzie wejściówka do 1/8 finału Ligi Konferencji Europy.
Jednym z piłkarzy, w których John van den Brom może pokładać nadzieje jest z pewnością Michał Skóraś. Skrzydłowy bowiem bardzo dobrze radzi sobie na międzynarodowym podwórku, co zresztą potwierdzają jego liczby - cztery zdobyte bramki i jedna asysta na dystansie siedmiu spotkań LK.
23-latek podczas rozmowy z TVP Sport zdradził, że jego dobra dyspozycja wynika z lepszego podejścia psychicznego do nadchodzących wyzwań. - Z meczu na mecz czuję się lepiej. Musiałem popracować nad sobą, bo mentalnie zacząłem sobie wrzucać za wysoką poprzeczkę i nie do końca mi to pomagało, ale teraz wracam na właściwe tory - powiedział Telewizji Polskiej przed meczem z Bodo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion
Szkoleniowiec poznaniaków do pierwszej odsłony dwumeczu z norweskim klubem podszedł w bardzo defensywnym tonie. "Lechici" grali nisko, szukając swoich szans z kontrataku. W rewanżu ma być jednak zupełnie inaczej.
- Tak wyglądał pierwszy mecz, że musieliśmy się cofnąć. Mimo że jestem ofensywny zawodnikiem to sądzę, że odnajduję się w takim bardziej defensywnym graniu. Cofaliśmy się dość nisko, ale było sporo przestrzeni z przodu i dzięki temu szybko mogliśmy atakować kontrami. W rewanżu chcemy zagrać ofensywnie. Mając wsparcie fanów jestem przekonany, że będzie to całkiem inne spotkanie - stwierdził piłkarz "Kolejorza".
Pierwszy gwizdek tego decydującego starcia wybrzmi o godzinie 21:00. Transmisja w ViaPlay oraz na antenie TVP Sport.
John van den Brom gra o posadę w Lechu Poznań? "Kaczor Donald by lepiej prowadził ten zespół"
Podbił serca ekspertów, teraz czas na Premier League? Chorwat na celowniku giganta