Na przestrzeni dziesięciu sezonów, Raphael Varane rozegrał w barwach Realu Madryt 360 spotkań i zdobył 17 bramek. Razem z Los Blancos wygrał też osiemnaście trofeów, co czyni go jednym z najbardziej utytułowanych piłkarzy w historii klubu. Wielokrotnie toczył trudne boje z FC Barceloną i musiał rywalizować z Leo Messim i spółką.
Messiego w FC Barcelonie już nie ma, a Varane od lipca 2021 roku jest piłkarzem Manchesteru United. Los chciał, że "Czerwone Diabły" rywalizują z Blaugraną w Lidze Europy. W pierwszym meczu na Camp Nou emocji nie brakowało i ostatecznie padł remis 2:2.
- To dwie ofensywne drużyny, które chcą wysoko pressować. Poziom był wysoki i to był dobry wynik dla nas. Oczywiście być może w pierwszej połowie mogliśmy zdobyć więcej bramek, ale ogólnie zagraliśmy z charakterem i osobowością na boisku, co jest bardzo ważne. Wiemy jak chcemy zagrać w drugim meczu, z cierpliwością i z dyscypliną na boisku oraz wiarą - tłumaczy Francuz, cytowany przez manUtd.com.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion
W lidze angielskiej Manchester spisuje się coraz lepiej. United plasują się na trzeciej lokacie, a do lidera tracą tylko pięć punktów.
- Myślę, że w ciągu ostatniego miesiąca bardzo się rozwinęliśmy. Gramy z większą pewnością siebie, a atmosfera na Old Trafford będzie elektryzująca, więc będziemy musieli zarządzać naszymi emocjami, zachowując spokój i wiarę - dodaje.
Mecz Manchester United - FC Barcelona rozpocznie się w czwartek o godz. 21:00.
Zobacz także:
"Lewy lubi takie spotkania". Padnie mit o Polaku?
Mecz prawdy dla Lewandowskiego. "Tego trzeba od niego wymagać"