Skandal na cały świat. I to w rocznicę wybuchu wojny
Skandal podczas meczu w Bośni i Hercegowinie. W rocznicę rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę na trybunach stadionu w Banja Luce pojawiła się flaga z napisem "chwała Rosji".
W ostatnich minutach spotkania kibice gospodarzy wywiesili rosyjską flagę, na której napisano "chwała Rosji". To jednoznaczny wyraz poparcia dla prowadzonej w Ukrainie rosyjskiej inwazji. Przez rok zginęło tam ponad 7 tysięcy niewinnych cywili. Codziennie bombardowane są osiedla mieszkaniowe, szpitale, centra handlowe czy obiekty infrastruktury krytycznej.
"Po raz kolejny kibice FK Borac zdołali zepsuć całą atmosferę meczu. Wystrzelili z rakietnicy do bramkarza Sirokiego, który szczęśliwie uniknął poważnych obrażeń. To jednak nie jedyna scena z trybun. W końcówce trzymano sztandar poparcia dla Rosji tak, żeby cały świat mógł go zobaczyć" - relacjonuje serwis sportsport.ba.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadionDodano, że kibice z Banja Luki zrobili to pomimo tego, gdy cały świat "potępia krwawe najazdy rosyjskich hord na Ukrainę". "Fani po raz kolejny pokazali, jakimi są ludźmi. Niestety, ich poczynania od dłuższego czasu nie są należycie karani przez piłkarską federację Bośni i Hercegowiny" - dodano.
Sprawą ma zająć się komisja dyscyplinarna związku. Wiadomo już, że sprawy nie da się zamieść pod dywan i zostaną wyciągnięte konsekwencje.
Czytaj także:
Pierwszy taki mecz w stolicy od dziesięciu lat. I od razu cztery gole!
Raków Częstochowa źle zaczął. Uratował go kapitan