Piłkarze nie zepsuli otwarcia stadionu w Sosnowcu

Dobra wróżba na resztę sezonu w Sosnowcu. Zagłębie zwyciężyło 2:1 z GKS-em Katowice. W sobotę w Fortuna I lidze wygrało również Podbeskidzie Bielsko-Biała.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
piłkarze Zagłębia Sosnowiec WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Zagłębia Sosnowiec
Zagłębie Sosnowiec zagrało po raz trzeci w rundzie wiosennej jako gospodarz, ale po raz pierwszy na świeżo otwartym, nowoczesnym stadionie. Przeprowadzka miała pomóc w zdobyciu pierwszych punktów po zimowym okresie przygotowań. Gościem otwarcia obiektu był GKS Katowice.

Na premierowego gola w ArcelorMittal Parku nie trzeba było długo czekać. Już w 7. minucie Maik Karwot skorzystał z błędu Dawida Kudły - bramkarza katowiczan z przeszłością w Zagłębiu Sosnowiec. Gospodarze podwoili przewagę po przerwie uderzeniem Adriana Trocia, który przymierzył do bramki na zakończenie solowego ataku. GKS Katowice tylko zmniejszył rozmiar porażki strzałem Arkadiusza Jędrycha na 1:2 z rzutu karnego w doliczonym czasie.

Wczesnym popołudniem rozpoczął się mecz innych drużyn z województwa śląskiego. Podbeskidzie Bielsko-Biała zmierzyło się w nim z GKS-em Tychy. Górale nie imponują bramkostrzelnością na początku rundy wiosennej, czego potwierdzeniem była pierwsza połowa. Ani bielszczanie, ani ich przeciwnicy nie mieli łatwości w tworzeniu sytuacji strzeleckich.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion

Szansę na zdobycie prowadzenia dla Trójkolorowych miał Kacper Skibicki po błędzie Podbeskidzia w wyprowadzeniu piłki, ale nie przymierzył w bramkę. Z kolei Górale sprawdzili golkipera przeciwnika strzałem Tomasza Neugebauera, a Konrad Jałocha stanął na wysokości zadania i nie pozwolił otworzyć wyniku przed zejściem na przerwę do szatni.

Sytuacja nie zmieniła się diametralnie po przerwie. Próby rozstrzygnięcia tego meczu były nieudane. Podbeskidzie było stać przez 90 minut na zaledwie dwa uderzenia celne, a GKS na jedno. Był jednak jeszcze doliczony czas i w nim padł decydujący gol. Jeppe Simonsen zapewnił Góralom komplet punktów za zwycięstwo 1:0 uderzeniem po podaniu Titasa Milasiusa.

21. kolejka Fortuna I ligi:

Zagłębie Sosnowiec - GKS Katowice 2:1 (1:0)
1:0 - Meik Karwot 7'
2:0 - Adrian Troć 55'
2:1 - Arkadiusz Jędrych (k.) 90'

Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKS Tychy 1:0 (0:0)
1:0 - Jeppe Simonsen 90'

Czytaj także: Ten trener poprowadzi Arkę Gdynia. Koniec wątpliwości
Czytaj także: Czeski zawodnik dołączył do Ruchu Chorzów

Czy Zagłębie Sosnowiec utrzyma się w tym sezonie w Fortuna I lidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×