Pierwszy zgrzyt w reprezentacji Polski. Tak zareagował Fernando Santos

Getty Images / Attila Husejnow/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Fernando Santos
Getty Images / Attila Husejnow/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Fernando Santos

Do pierwszego zgrupowania reprezentacji Polski pod wodzą Fernando Santosa pozostał jeszcze niespełna miesiąc, a już doszło do zgrzytu - informuje Tomasz Włodarczyk w programie "Pogadajmy o piłce".

Minął już ponad miesiąc od momentu, kiedy Fernando Santos został ogłoszony nowym trenerem reprezentacji Polski. Wciąż jednak nie skompletował w pełni sztabu, z którym będzie pracował w kadrze. A do pierwszego zgrupowania pozostały już niespełna cztery tygodnie.

Już teraz, na kilkanaście dni przed startem zgrupowania, doszło do pierwszego zgrzytu. Na linii Santos - PZPN. Powód? Jak doniósł Tomasz Włodarczyk w programie "Pogadajmy o piłce", selekcjonerowi nie spodobały się wypowiedzi Radosława Michalskiego, działacza związku, który ma być łącznikiem z kadrą.

Te dotyczyły Grzegorza Mielcarskiego, z którym Santos bardzo chce pracować w reprezentacji.  - Grzegorz Mielcarski raczej nie będzie w sztabie Fernando Santosa. Oczekiwał większych kompetencji, niż prezes chciał mu dać - powiedział Michalski w "Kanale Sportowym".

Mielcarski z kolei odpowiadał w WP SportoweFakty: - Ja traktuję to jako nieprofesjonalne zachowanie. Kłamstwem tego nie nazwę, ale nie jest to prawda. Dziwię się, że ktoś z takim doświadczeniem nie zapytał konkretnie, czy faktycznie odbyła się rozmowa pomiędzy mną a PZPN (WIĘCEJ).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion

To dotarło też do Santosa, który szybko zweryfikował wersję Michalskiego. Okazała się ona nieprawdziwa. Trener był na tyle zły, że odwołał zaplanowane spotkanie z Michalskim. Z kolei w "Przeglądzie Sportowym" działacz również powiedział o dwa słowa za dużo - na podstawie prywatnej rozmowy z Santosem. I to również dotarło do 68-latka.

- Moim zdaniem będzie mu trudno być łącznikiem pomiędzy kadrą a PZPN, skoro Portugalczyk nie będzie się z nim otwarcie komunikował - skwitował Tomasz Włodarczyk.

24 marca reprezentacja Polski rozegra pierwszy mecz pod wodzą Santosa - z Czechami, w ramach eliminacji do mistrzostw Europy. Trzy dni później Biało-Czerwoni podejmą Albanię.

Czytaj także: 
Messi wszystkich zaskoczy? Przyjaciel zdradził, gdzie chce grać
Złodzieje włamali się do szatni. Oszacowano straty

Komentarze (10)
avatar
JAnekSerce
28.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przestancie angazowac w PZPN-i bylych MARNYCH!! pilkarzykow. Wogole bylych pilkarzy nie angazowac. Zatrudniajcie ludzi MADRYCH i MYSLACYCH a nie grajkow jakichs bez polotu, wiedzy, doswiadzecn Czytaj całość
avatar
Olex
27.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
miesiąc minął milion na konto kapnął i aby patrzeć jak Santos pójdzie w ślady "bajeranta" 
avatar
Marek D.
26.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakos te Michalszczaki to straszne klamczuchy. W PZPN jest Radoslaw a w WP Przemyslaw. Nie wiem czy to rodzinka ale zalatuja tym samym smrodkiem. 
avatar
Drewniakowski
26.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i polskie piekiełko jak zwykle. Santos jak zobaczy w co wdepnął rzuci w cholerę ta robotę. Po co mu na stare lata użerać się z działaczami? 
avatar
SLY366
26.02.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Już się zaczęło- nie było meczu ani nawet zgrupowania a już zgrzyt afera skandal WIELKIE PISMAKI weźcie się do normalnej roboty a nie na kreowaniu sensacji pieprzyć każdy potrafi a później ja Czytaj całość