PKO Ekstraklasa to nie Europa. Klątwa Lecha Poznań

PAP / Sebastian Borowski / Na zdjęciu: radość Erika Exposito po zdobytej bramce
PAP / Sebastian Borowski / Na zdjęciu: radość Erika Exposito po zdobytej bramce

Lech Poznań radzi sobie świetnie w Europie, ale nie w meczach przeciwko Śląskowi Wrocław. "Kolejorz" w niedzielę poniósł trzecią porażkę w tym sezonie z zespołem Ivana Djurdjevicia. Mecz na Tarczyński Arena obie ekipy kończyły w dziesiątkę.

Pod względem piłkarskiego potencjału Lech Poznań znajduje się niewątpliwie w czołówce PKO Ekstraklasy. W ostatnim czasie zespół Johna van den Broma jest dodatkowo na fali, bowiem awansował do 1/8 finału Ligi Konferencji Europy po zaciętym dwumeczu z norweskim FK Bodo/Glimt.

Rozgrywki ligowe sprawiają za to "Kolejorzowi" znacznie więcej problemów. Podobnie jak spotkania przeciwko Śląskowi Wrocław. Można stwierdzić, że Ivan Djurdjević znalazł sposób na swój były klub, który dwukrotnie w sezonie 2022/2023 musiał już uznać wyższość rywala i to przy ul. Bułgarskiej.

W niedzielę była szansa przełamać złą passę. Choć Lech rozpoczął ten mecz ze zmianami w składzie - bez Mikaela Ishaka, Filipa Bednarka czy Joela Pereiry. Gra poznaniaków wyglądała od początku dobrze w ofensywie. Próby Michała Skórasia czy Filipa Szymczaka nie sprawiły jednak problemów defensywie gospodarzy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony

Wrocławianie w 31. minucie znów udowodnili, że w starciach z lepszymi przeciwnikami mają przebłyski. Patrick Olsen wywalczył piłkę w środku pola i kopnął ją w kierunku Johna Yeboaha, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywala. Tuż przed polem karnym od tyłu popchnął go Radosław Murawski, a arbiter Bartosz Frankowski pokazał mu żółtą kartkę.

Frankowski został zawołany do monitora VAR. Po analizie zmienił decyzję i wyrzucił Murawskiego z boiska. Problemy Lecha trwały w najlepsze - bezpośredni rzut wolny wykorzystał Erik Exposito. Hiszpański napastnik oddał mocne uderzenie przy słupku. Natomiast golkiper Dominik Holec swoim zachowaniem w tej sytuacji potwierdził, czemu John van den Brom na niego nie stawia.

Początek drugiej połowy przypominał pojedynek bokserski. "Kolejorz", który otrzymał piekielny cios, był bliski wyrównania. Strzał Michała Skórasia zza pola karnego wylądował na poprzeczce, a Rafał Leszczyński kilka minut później wybronił próbę Heorhija Citaiszwiliego z kilku metrów! To powinien być gol.

Mistrz Polski atakował, a wrocławianie strzelali. Gospodarze zastosowali głęboki pressing, a Citaiszwili popełnił błąd i dograł wprost do... Johna Yeboaha. Niemiec uderzył nie do obrony z szesnastu metrów po długim słupku, a na Tarczyński Arena Śląsk prowadził już 2:0. Koniec emocji? Nic z tych rzeczy.

Po chwili Leszczyński znów uratował swoją drużynę, broniąc strzał Antonio Milicicia z bliskiej odległości. Jego wysiłek mógł zniweczyć Victor Garcia, który miał już żółtą kartkę. Mimo to ostro potraktował Michała Skórasia przy linii bocznej i wyleciał z boiska. Poznanianie walczyli o odwrócenie losów meczu.

Ich skrzydła ponownie zostały podcięte. Yeboah znalazł prostopadłym podaniem Nahuela Leivę, a Hiszpan ominął bramkarza Lecha Poznań i trafił do siatki. W tej akcji pomagał jednak sobie ręką i Bartosz Frankowski anulował bramkę. Drużyna Johna van den Broma mogła więc wciąż liczyć na chociażby punkt.

Nadzieje znów wróciły po golu Michała Skórasia, który wykorzystał podanie Joao Amarala z lewej strony. Na Tarczyński Arena wśród kibiców przez siedem doliczonych minut było nerwowo, ale Śląsk utrzymał przewagę. Ivan Djurdjević potwierdził, iż lubi spotkania przeciwko "Kolejorzowi".

Śląsk Wrocław - Lech Poznań 2:1 (1:0)
1:0 - Erik Exposito 34'
2:0 - John Yeboah 57'
2:1 - Michał Skóraś 88'

Składy:

Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński - Martin Konczkowski, Łukasz Bejger, Konrad Poprawa, Daniel Gretarsson, Victor Garcia - Patrick Olsen (89' Karol Borys), Adrian Bukowski (70' Michał Rzuchowski) - John Yeboah (78' Piotr Samiec-Talar), Erik Exposito, Nahuel Leiva

Lech Poznań: Dominik Holec - Alan Czerwiński (62' Joel Pereira), Filip Dagerstal, Antonio Milić, Pedro Rebocho - Nika Kwekweskiri - Heorhij Citaiszwili (70' Joao Amaral), Radosław Murawski, Filip Marchwiński (70' Afonso Sousa), Michał Skóraś - Filip Szymczak

Żółte kartki: Martin Konczkowski, Victor Garcia x2, Patrick Olsen (Śląsk Wrocław) - Nika Kwekweskiri (Lech Poznań)

Czerwone kartki: Victor Garcia (Śląsk Wrocław), Radosław Murawski (Lech Poznań)

Sędzia: Bartosz Frankowski

Zobacz też:
Klich zaimponował Rooneyowi. Doskonały debiut
Deklasacja w Monachium w hicie kolejki. Różnica klas

Komentarze (15)
avatar
Demon86
28.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kibice ślaska wywieszajacy transparent pokazali przerażająca skalę impotencji umysłowej....równej prawie tej z rosyjskiej armii...ciekawe czy tak ochoczo będą bronić własnego kraju jak przyjdzi Czytaj całość
avatar
clown1
27.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jak prezesunio i prezydent odejdą to zaczną grać bo na razie kasa idzie na żużel...... 
avatar
Jagafan
27.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To Legia znowu ma mistrza ??? ......niesamowita redakcja WP 
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
27.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie róbcie tego rudemu ulańcowi, bo mu cukier wywali poza skalę. 
avatar
smeagol
26.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A tam, już w piątek kolejny mecz. To sobie odbija.