Trener Maurizio Sarri mówił po remisie z Hellasem Werona, że prowadzone przez niego Lazio nie może pozwalać sobie na kolejne niespodziewane straty punktów. Konfrontacja z kolejnym zespołem ze strefy spadkowej - Sampdorią, na dodatek na Stadio Olimpico, była sprawdzianem, czy podopieczni potraktowali poważnie słowa szkoleniowca.
Sampdoria potrafiła niedawno zremisować 0:0 z Interem prowadzonym przez byłego szkoleniowca rzymian Simone Inzaghiego. Również Lazio miało problem ze strzeleniem gola. W końcówce pierwszej połowy zawiodła skuteczność, ponieważ możliwość wpakowania piłki do bramki mieli w jednej akcji Felipe Anderson, Pedro Rodriguez oraz Ciro Immobile. Nie wykorzystał jej żaden z nich.
Nie minęła godzina meczu i Maurizio Sarri zaczął zmieniać piłkarzy w jedenastce. Na boisku pojawili się Matias Vecino oraz Mattia Zaccagni. W 60. minucie była kolejna szansa na zdobycie prowadzenia dla Lazio, ale z kilku metrów pod poprzeczkę nie potrafił przymierzyć Ciro Immobile. Po pudle Adama Marusicia w 68. minucie strata punktów wydawała się coraz bardziej realna.
Zwycięski gol dla Lazio padł w 80. minucie, a było to trafienie bardzo efektowne. Luis Alberto przebił się przez defensywę Sampdorii strzałem zza pola karnego. Potężnie kopnięta piłka ominęła obrońców oraz Emila Audero, a zakończyła lot w okienku bramki. Kibice na Stadio Olimpico odetchnęli z ulgą, ponieważ Lazio zapewniło sobie komplet punktów. Gola można zobaczyć poniżej.
Lazio - UC Sampdoria 1:0 (0:0)
1:0 - Luis Alberto 80'
Składy:
Lazio: Ivan Provedel - Manuel Lazzari (85' Elseid Hysaj), Nicolo Casale, Patric, Adam Marusić - Sergej Milinković-Savić (85' Toma Basić), Danilo Cataldi, Luis Alberto - Felipe Anderson, Ciro Immobile, Pedro Rodriguez
Sampdoria: Emil Audero - Alessandro Zanoli, Bram Nuytinck, Bruno Amione - Mehdi Leris, Harry Winks, Tomas Rincon, Michael Cuisance (72' Emirhan Ilkhan), Tommaso Augello - Manolo Gabbiadini (72' Jese Rodriguez), Sam Lammers
Żółte kartki: Vecino, Casale (Lazio) oraz Leris, Gabbiadini (Sampdoria)
Sędzia: Andrea Colombo
Czytaj także: Fiorentina ratuje sezon. Zejście Karola Linettego było pechowe
Czytaj także: Rewelacja Pucharu Włoch nie hamuje. Pokonała kolejnego mocarza
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol w Meksyku! Stadiony świata