Trener Pavol Stano nie miał ostatnio wesołej miny. Nie dość, że Wisła Płock przegrała wszystkie cztery mecze w rundzie wiosennej, przez co znalazła się niebezpiecznie blisko strefy spadkowej, to jeszcze nie mógł liczyć na wsparcie zarządu, który bardzo mocno osłabił drużynę.
Jeszcze w ubiegłym roku z klubu odszedł podstawowy obrońca Damian Michalski , a w zimowym oknie transferowym sprzedano Davo (najlepszego strzelca), Antona Krywociuka oraz Damiana Rasaka.
W miejsce Davo przyszedł Bartosz Śpiączka z Korony Kielce, ale trudno powiedzieć, że jest to zmiana jeden do jednego. W miejsce Rasaka pozyskano natomiast Martina Haska.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion
To 27-letni czeski pomocnik. W obecnym sezonie grał dla tureckiego Erzurumsporu. To tamtejsza druga liga. Wystąpił w piętnastu meczach i strzelił jednego gola. Ostatni raz zagrał 25 grudnia. W nowym roku był już poza kadrą swojej byłem drużyny.
Jest wychowankiem Slovana Liberec. W sezonie 2019/20 zdobył puchar Czech ze Spartą Praga.
Podpisał w Płocku kontrakt do końca obecnego sezonu z opcją przedłużenia. Wisła nie ryzykuje dużo. Musiała znaleźć kogoś do środka pola, a w przypadku gdy zawodnik się nie sprawdzi, to po prostu latem odejdzie. Gdyby jednak "wypalił", klauzula automatycznie przedłuży umowę.
CZYTAJ TAKŻE:
Świetne informacje. Reprezentant Polski wraca do gry
Wstyd! FIFA dopuściła Rosjan