[tag=720]
FC Barcelona[/tag] latem będzie miała kolejne poważne problemy ze sprowadzaniem nowych piłkarzy do klubu. Te podejrzenia w czwartek 2 marca potwierdził sam prezes La Liga - Javier Tebas [WIĘCEJ TUTAJ].
Wobec tego w klubie skupiono się na zachowaniu obecnej kadry oraz ewentualnym pozbyciu się niechcianych piłkarzy. Dlatego w ostatnich miesiącach dosyć regularnie dostawialiśmy informacje o kolejnych przedłużeniach umów.
Na swoją kolej poczekać musiał Sergi Roberto. Wychowanek Barcelony miał mieć gotowe nowe porozumienie już przed meczem z Almerią, ale wynik tamtego spotkania (porażka Barcy przyp. red.) sprawił, że działacze woleli poczekać na bardziej sprzyjające okoliczności.
Te nadeszły po pierwszym półfinale Pucharu Króla przeciwko Realowi Madryt. Barca wygrała 1:0 i mogła cieszyć się razem z kibicami. Dzień później klub zdecydował się oficjalnie ogłosić przedłużenie umowy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony
Sergi Roberto na jej mocy pozostanie piłkarzem "Blaugrany" do końca sezonu 2023/2024. Oznacza to, że Barca utrzymuje swojego wychowanka, a jednocześnie także jednego z kapitanów drużyny na kolejny rok. Klauzula odstępnego wynosi 400 milionów euro.
Roberto w pierwszym zespole Barcelony występuje od lipca 2013 roku. W tym czasie udało mu się zagrać już w 339 meczach. Strzelił w nich 15 goli oraz zanotował 40 ostatnich podań.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę