Wisła Płock popadła w przeciętność. "Każdy oczekuje, że będziemy wygrywali"

Getty Images / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: Pavol Stano
Getty Images / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: Pavol Stano

- Mamy w zespole odpowiednią jakość i zaangażowanie, ale bardzo dużo kosztowały nas błędy w defensywie - mówi trener Wisły Płock Pavol Stano. Nafciarze w 2023 roku nie zdobyli jeszcze ani jednego punktu i osuwają się coraz niżej w ligowej tabeli.

To nie tak, że wszystkiemu winny jest Pavol Stano. Faktem jest, że Wisła Płock jako jedyny zespół w lidze nie zdobyła jeszcze ani jednego punktu w 2023 roku. Przegrała wszystkie cztery mecze.

  • 0:1 z Lechią Gdańsk;
  • 0:1 z Lechem Poznań;
  • 1:2 z Miedzią Legnica;
  • 0:1 z Pogonią Szczecin.

Ale sporo dorzucił też zarząd, który sprzedał najlepszego strzelca Davo, a zamiast niego sprowadził Bartosza Śpiączkę z Korony Kielce. Mówiąc delikatnie, nie jest to zmiana jeden do jednego.

Ofensywa Wisły ucierpiała najmocniej. Jak widać wyżej, Nafciarze strzelili wiosną tylko jednego gola. Tydzień temu byli blisko wywalczenia remisu z Pogonią, ale przegrali po golu w ostatniej minucie doliczonego czasu gry.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion

- Jesteśmy wkurzeni. Każdy oczekuje od nas, że będziemy wygrywali. Sami też od siebie tego wymagamy. Potrafimy biegać, kreować sytuacje, jednak mecze w tym roku nie ułożyły się dla nas najlepiej, tak jak na początku sezonu. Jestem przekonany, że będziemy walczyli o każdy centymetr boiska. Mamy w zespole odpowiednią jakość i zaangażowanie, natomiast bardzo dużo kosztowały nas błędy w defensywie. Nie wykorzystywaliśmy sytuacji, ale przynajmniej do nich dochodziliśmy. Taka jest piłka - mówił trener Stano na konferencji prasowej.

W sobotę Wisła zagra na wyjeździe z walczącą o życie Koroną Kielce. Koroną, która w 2023 roku grała dwukrotnie przed własną publicznością i dwukrotnie wygrywała. - Wiemy, że Korona u siebie to bardzo nieprzyjemny przeciwnik. Nie odda ani centymetra boiska. To cecha każdego zespołu, który chce coś osiągnąć. Nam też nie brakuje ambicji i będziemy tak samo walczyć, ale chciałbym, żebyśmy jeszcze pokazali coś od strony piłkarskiej - podkreśla Stano.

Być może grę Nafciarzy poukłada nowo pozyskany pomocnik z Czech Martin Hasek. - To zawodnik, którego obserwowaliśmy już wcześniej. Pod koniec okienka odszedł od nas Damian Rasak i trzeba było się decydować. Dogadaliśmy się bardzo szybko. Jest w stanie nam pomóc i wierzę, że będzie jednym z ważniejszych zawodników naszego zespołu - powiedział szkoleniowiec Wisły.

Początek meczu Korona Kielce - Wisła Płock w sobotę o godz. 17.30.

CZYTAJ TAKŻE:
Trener Lechii Gdańsk przeczuwa dymisję? "Nie wiem co przyniosą najbliższe godziny"
Adam Majewski wypowiedział się o swojej przyszłości w Stali Mielec

Komentarze (0)