[tag=27582]
Fortuna Duesseldorf[/tag] walczy o awans do Bundesligi. Zespół z Duesseldorfu znajduje się jednak w sytuacji dalekiej od idealnej. Każdy kolejny mecz może zaważyć o zajęciu pozycji w pierwszej trójce, bo straty na tym etapie sezonu są dość duże.
Przed 23. kolejką 2. Bundesligi do miejsca barażowego brakowało jej już aż osiem punktów. W zespole walczącym o awans mamy aż dwóch reprezentantów Polski. Obaj stanowią bardzo ważne elementy tej ekipy.
Mowa oczywiście o Dawidzie Kownackim i Michale Karbowniku. Bez goli "Kownasia" sytuacja Fortuny z pewnością byłaby jeszcze gorsza. Polak w obecnym sezonie strzela, jak na zawołanie, a i Karbownik miał swoje dobre momenty.
Obaj wyszli w pierwszym składzie desygnowanym do gry w 23. kolejce drugiej Bundesligi przeciwko SSV Jahn Regensburg. Defensor zagrał pełny mecz, co było dla niego pierwszą taką sytuacją od miesiąca.
90 minut na murawie spędził też Kownacki, który kolejny raz okazał się być polisą ubezpieczeniową dla gości. W 85. minucie meczu Fortuna dostała rzut karny. Do piłki podszedł oczywiście Polak.
Napastnik wykazał się dużym spokojem. Zmylił bramkarza i posłał piłkę w drugi róg bramki. To był już 10 gol "Kownasia" w tym sezonie drugiej Bundesligi. Dodatkowo zanotował także sześć asyst. To wszystko w 21 ligowych meczach.
Fernando Santos nie może przejść obojętnie obok takich liczb naszego napastnika. Powołania na pierwsze zgrupowanie pod wodzą Portugalczyka już za rogiem. Ewentualna nieobecność Kownackiego będzie dużym zaskoczeniem.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion