Niedawno Carlitos powrócił do gry po złamaniu kości śródręcza. Stało się to pod koniec stycznia w meczu przeciwko Koronie Kielce (3:2). Przerwa trwała trzy tygodnie, a kibice zobaczyli napastnika ponownie w akcji podczas starcia z Widzewem Łódź (2:2).
Hiszpan strzelił gola w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski z Lechią Zielona Góra (3:0) i chciał zapewne polować na kolejne. Będzie musiał jednak znów zaczekać.
Carlitos w ostatnim spotkaniu przeciwko Górnikowi Zabrze (1:0) grał jedynie piętnaście minut. Legia Warszawa poinformowała w poniedziałek za pomocą mediów społecznościowych, że piłkarz doznał "niskiego stopnia uszkodzenia mięśnia przywodziciela".
"Szacowany czas powrotu do treningów wynosi od 7 do 10 dni" - napisano w komunikacie. To oznacza, że napastnik na pewno opuści niedzielne starcie ze Stalą Mielec w ramach 24. kolejki PKO Ekstraklasy.
Co z kolejnymi występami? Czas pokaże, ale Kosta Runjaić będzie zapewne wyczekiwał powrotu swojego zawodnika.
Szkoleniowiec Legii Warszawa zmaga się z ubytkami kadrowymi, bowiem kontuzje leczą m.in. bramkarze Kacper Tobiasz czy Cezary Miszta. Problemy zdrowotne mają także piłkarze z pola - Matthias Johansson oraz Makana Baku.
Zobacz też:
Miał być duet marzeń. Skończyło się skandalem na całą Polskę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion