Adam Stachowiak był jednym z wyróżniających się graczy reprezentacji Polski do lat 23 w pojedynku przeciwko rówieśnikom z Portugalii. Spotkanie mogło się podobać zgromadzonej publiczności, bowiem nie brakowało okazji strzeleckich. Jedynym minusem był brak bramek. - To spotkanie na pewno należy ocenić na plus. Zagraliśmy ze sobą dopiero drugi meczu, a na to zgrupowanie doszło jeszcze kilku nowych zawodników. Myślę, że nie ustępowaliśmy po żadnym względem graczom z Portugalii. Braki techniczne nadrabialiśmy walecznością i zostawiliśmy serce na boisku. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy to wygrać, gdyż mieliśmy okazje na gole, lecz dobrze spisywał się bramkarz lub brakowało ostatniego podania - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl bramkarz Odry Wodzisław Śląski.
Stachowiak podkreślił, że powołani kadry jest dobrym pomysłem, ale podkreślił, że efekty gry w tej reprezentacji poszczególnych zawodników będzie można poznać w niedługim czasie. - Na pewno spotkania międzynarodowe to jest zupełnie coś innego niż liga. Ta gra w kadrze jeszcze bardziej mobilizuje i uważam, że dobrym pomysłem było powołanie reprezentacji U-23. Jak na razie jest dobrze. A jakie będą tego efekty i kto z tej kadry będzie grał w seniorach okaże się za kilka lat - dodaje bramkarz reprezentacji U-23.
Stachowiak jest bardzo zadowolony z możliwości gry w kadrze U-23. Dużą rolę w powołaniu do tej reprezentacji dała mu dobra i regularna gra w klubie z Wodzisławia. - Zdecydowanym priorytetem jest granie regularnie w lidze. Dla bramkarza tym bardziej, gdyż w młodym wieku dobrze jest żeby grać w składzie w klubie z ekstraklasy. Co tydzień wychodzę na boisko i daję z siebie wszystko. Na zgrupowaniu miałem okazję potrenować z trenerem Dawidziukiem z czego się bardzo cieszę. Wiem, że to przyniesie bardzo dobre efekty - kontynuuje.
W ostatnim czasie w Wodzisławiu Śląskim doszło do sporej rewolucji. W ciągu kilku dni zmieniano trenerów jak rękawiczki. To na pewno nie wpływa mobilizująco na samych zawodników. - Nie mnie to komentować. Niektóre rzeczy nie powinny się dziać w klubie. Nie chcę komentować w jakich okolicznościach pożegnano jednego trenera, czy drugiego. Te osoby powinny uderzyć się w pierś - mówi Stachowiak.
Odra zajmuje dość niskie miejsce w ligowej tabeli. Gra tego klubu też nie napawa optymizmem. Wśród graczy Odry widać jednak promyk nadziei na poprawę lokaty w ligowej tabeli. - Na początku nam nie szło, ale mam nadzieję, że tak jak zawsze uda się nam podnieść i już w najbliższym spotkaniu wygramy w Warszawie i zaczniemy punktować, aby tą zimę spokojnie przepracować - zakończył Adam Stachowiak.