Świetne informacje dla Fernando Santosa. Gwiazdor zdąży na Czechy?

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

Wydawało się, że nie ma szans, by Arkadiusz Milik zagrał w marcowych meczach reprezentacji Polski. Nowe informacje ws. napastnika Juventusu podał jednak "Tuttosport".

Powrót do Włoch okazał się być dla Arkadiusza Milika strzałem w "dziesiątkę". Polak doskonale odnalazł się w ekipie prowadzonej przez Massimiliano Allegriego i z roli zmiennika Dusana Vlahovicia udało mu się dojść do pierwszego składu. Łącznie w 25 meczach dla Juventus FC zdobył 8 bramek.

Niestety jego dobrą passę przerwała kontuzja, która przytrafiła mu się w meczu Serie A przeciwko Monzy. Polak od 29 stycznia nie pojawił się na murawie. Wydawało się, że Milik nie ma szans, aby zagrać w marcowych meczach reprezentacja Polski, które będą debiutem dla nowego selekcjonera Fernando Santosa.

Trener Juve Massimiliano Allegri kilka dni temu poinformował, że 29-letni Milik prawdopodobnie powróci na boisko dopiero po przerwie reprezentacyjnej. Nowe informacje ws. snajpera są jednak zdecydowanie bardziej optymistyczne.

Jak dowiedział się włoski dziennik "Tuttosport", rehabilitacja Milika przebiega szybciej niż zakładano. Według dziennikarzy, pojawiła się nawet szansa, że będzie mógł zagrać w spotkaniu z Interem Mediolan, które zaplanowane jest na 19 marca.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony

Przypomnijmy, że reprezentacja Polski pierwszy mecz pod wodzą Santosa rozegra 24 marca, a rywalem będą Czesi. Trzy dni później w Warszawie Biało-Czerwoni zmierzą się z Albanią.

Znany już jest harmonogram sprzedaży biletów na pojedynek z Albanią. Wejściówki będzie można zakupić wyłącznie w internecie - za pośrednictwem strony bilety.laczynaspilka.pl. Sprzedaż została uruchomiona we wtorek (7 marca).

Zobacz także:
Wielkie gwiazdy nie zagrają w hicie Ligi Mistrzów. Kogo zabraknie?
Skandaliczny transparent kibiców Śląska Wrocław. Jest kara

Źródło artykułu: WP SportoweFakty