Hiszpański dziennikarz, Jordi Martin, opowiedział w programie "El Gordo y La Flaca" o nieprzyjemnej sytuacji, do jakiej doszło pomiędzy nim a Gerardem Pique.
Wyjawił, że Pique przyjechał do domu swoich rodziców ze swoją nową partnerką Clarą Chią. Nie chciał odpowiedzieć na pytanie dziennikarza dotyczące nowej piosenki Shakiry.
"Zamieniłeś Ferrari na Twingo. Zamieniłeś Rolexa na Casio" - śpiewała Kolumbijka.
Niedługo później para opuściła dom, a Martin pozostawał w tym samym miejscu. Widząc go, Pique miał przyśpieszyć i omal go nie potrącił.
- Kiedy wyszli, Pique przyśpieszył samochód w taki sposób, że prawie mnie przejechał. Nieco później minęliśmy się na drodze i oboje śmiali się ze mnie, obrażali mnie i pokazywali obsceniczne gesty - tłumaczył Jordi Martin.
- Pique dostał mój numer telefonu, a nawet zadzwonił do mnie, mówiąc, że umrę. Tak przy okazji, to nie był pierwszy raz - dodał dziennikarz.
Przypomnijmy, że Gerard Pique przebywa obecnie na sportowej emeryturze, po tym jak niespodziewanie zakończył w 2022 roku.
Czytaj także:
- Gwiazda Bayernu zakończy karierę. Ależ plany!
- Ależ różnica. W takich strojach przyjechali na mecz
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony