Przedstawiciele Motoru Lublin dwoją się i troją, żeby ugasić pożar po tym, co wydarzyło się w zeszłą niedzielę. Po wygranym 2:1 spotkaniu z GKS Jastrzębie, trener Goncalo Feio najpierw zwyzywał rzeczniczkę prasową, a następnie zaatakował prezesa klubu pojemnikiem na dokumenty.
W sytuacji kryzysowej większościowy udziałowiec Motoru Zbigniew Jakubas zwołał konferencję prasową, na której ogłoszono, że zarówno Paulina Maciążek, jak i Paweł Tomczyk, na ten moment nie będą pełnić swoich obowiązków.
Szkoleniowiec-skandalista ma natomiast nadal prowadzić drugoligową drużynę. Zgodnie z zapowiedziami Zespołu Kształcenia i Licencjonowania Trenerów Pawła Grycmanna (więcej TUTAJ), PZPN zareagował na niedopuszczalne zachowanie Feio.
"Komisja Dyscyplinarna PZPN wszczęła postępowanie przeciwko trenerowi Motoru Lublin Goncalo Feio. Obwiniony, a także osoby przez niego pokrzywdzone, zostały wezwane na następne posiedzenie Komisji, które zaplanowane jest na czwartek, 16 marca br." - napisano w oświadczeniu opublikowanym przez federację.
33-latek przeniósł się do Lublina we wrześniu 2022 roku i jest to dla niego pierwsza praca w roli pierwszego trenera. Wcześniej był między innymi asystentem Marka Papszuna. Zresztą z Rakowem Częstochowa pożegnał się też w kontrowersyjnych okolicznościach.
Czytaj także:
O jego decyzji mówi cała Polska. Kim jest Zbigniew Jakubas?
Skandal w II-ligowym klubie. Boniek wprost o Jakubasie
ZOBACZ WIDEO: Fernando Santos wprost o problemach reprezentacji Polski. "Tak trudno jeszcze nie miał"