Gdy Robert Lewandowski w maju 2022 roku ogłosił chęć odejścia z Bayernu Monachium, wielu fanów tego klubu martwiło się o to, jak będzie wyglądał zespół bez swojego najlepszego strzelca. Wszak "Lewy" w trakcie sezonu regularnie strzelał ponad 50 goli i to na nim spoczywała rola egzekutora. W ciągu ośmiu lat spędzonych w Bayernie, Lewandowski wygrał z klubem wszystko, co było do wygrania. Wiele trofeów dały właśnie jego bramki. Jednak to już przeszłość.
Bayern bez Lewandowskiego radził sobie bardzo różnie. Początek sezonu miał świetny, jednak potem maszyna z Bawarii zdecydowanie wyhamowała. Ostatnie wyniki pokazują, że drużyna wraca na właściwe tory. W Bundeslidze Bayern jest liderem, a w Lidze Mistrzów ekipa z Bawarii wyeliminowała jednego z faworytów - PSG.
Zachwycony ostatnią formą Bayernu jest Lothar Matthaeus, który wypowiedział jedną kwestię, która nie spodoba się Robertowi Lewandowskiemu.
ZOBACZ WIDEO: Tego bramkarz się nie spodziewał. Co on zrobił?!
- Jeśli wszyscy piłkarze są w formie, to jest to obecnie najlepszy skład w historii Bayernu pod względem jakości. Mają 20 potencjalnych graczy do pierwszej jedenastki. Za moich czasów było ich 13, później 16 czy 17 - podkreśla Matthaeus, cytowany przez niemiecki dziennik "Bild".
Robert Lewandowski przygodę z FC Barceloną rozpoczął w wielkim stylu, jednak ostatnio wyraźnie spuścił z tonu. Do mistrzostw świata strzelił 18 goli w 19 spotkaniach (0,95/mecz). Po nich zdobył 7 bramek w 13 występach (0,54). Oddaje też mniej strzałów (3,25 do 2,85), za to częściej pudłuje (36 do 46 proc.)
Lewandowski po powrocie z mundialu nie jest sobą. Zarówno pod względem piłkarskim, jak i mentalnym, bo ma mniej cierpliwości dla słabiej grających i mniej widzących na boisku kolegów (więcej przeczytasz TUTAJ-->).
Zobacz także:
Kolejna zmiana trenera w PKO Ekstraklasie? Znany szkoleniowiec na wylocie