Trener RB Lipsk zaskoczony krytyką Haalanda. "Jeśli go nie chcecie, przyślijcie go do mnie"
Trener RB Lipsk Marco Rose nie krył zdziwienia na konferencji prasowej przed rewanżowym meczem z Manchesterem City w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Był zaskoczony, że ktokolwiek może krytykować Erlinga Haalanda.
We wtorek o godz. 21 Manchester City zagra rewanżowe spotkanie z RB Lipsk w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Trener Marco Rose na konferencji prasowej nie mógł uwierzyć, że Haaland jest kwestionowany w zespole "Obywateli". - Jeśli go nie chcecie, przyślijcie go do mnie - śmiał się.
Obaj panowie mieli okazję razem pracować w Borussii Dortmund w sezonie 2021/22.
- Chociaż na dziesięć meczów, później możecie zabrać go z powrotem. Jestem zaskoczony, że ktokolwiek może go krytykować. Strzelił 28 goli. Bez nich nawet nie wiem na którym miejscu byłby Manchester City w Premier League. Nie wiem o czym my w ogóle rozmawiamy - przyznał trener Rose.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: stadiony świata. Ten film można oglądać bez końcaFaktem jest, że w pierwszym meczu w Lipsku (zakończony wynikiem 1:1) Haaland gola nie strzelił. - Broniliśmy się przed nim dobrze, ale nigdy nie będziesz w stanie całkowicie wyłączyć go z gry. Poza tym, Manchester City to nie tylko Haaland. Jest tam wielu światowej klasy zawodników, na których musimy uważać - dodał szkoleniowiec zespołu z Lipska.
Trzecia drużyna z Bundesligi musi wygrać na Etihad Stadium, jeśli myśli o awansie do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Tymczasem Manchester City może pochwalić się serią dwudziestu trzech kolejnych spotkań bez przegranej na własnym boisku w tych rozgrywkach. - Wiemy z czym musimy się zmierzyć. Trzeba znaleźć odpowiednią równowagę przeciwko tak topowej drużynie - kontynuował.
- Czego potrzebujemy? Zaufania, pewności siebie i najlepszego meczu w sezonie - podsumował trener Rose.
Początek meczu Manchester City - RB Lipsk we wtorek o godz. 21.
CZYTAJ TAKŻE:
Spryt i cierpliwość mają dać FC Porto ćwierćfinał Ligi Mistrzów
Inzaghi podkreśla wagę wtorkowego rewanżu. "Włosi cierpieli w ostatnich latach"