Sporo dzieje się wokół meczu Polski z Albanią w ramach eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy, który 27 marca ma odbyć się na PGE Narodowym w Warszawie.
W ostatnich dniach pojawiły się informacje, że spotkanie może nie odbyć się na PGE Narodowym.
Nadzór budowlany w Warszawie stoi na stanowisku, że jeśli konstrukcja jest tylko zabezpieczona, a nie jest naprawiona w sposób docelowy, to budzi to obawy o bezpieczeństwo użytkowania stadionu.
Operator obiektu wydał specjalne oświadczenie w tej sprawie, deklarując, że na stadionie mogą odbywać się imprezy masowe.
"Doniesienia medialne sugerujące inaczej są niezgodne z prawdą. Wyniki specjalistycznych badań, które były przeprowadzone w ciągu ostatnich tygodni, pozwalają zarówno na organizację meczu Polska - Albania, zaplanowanego na 27 marca 2023 roku na PGE Narodowym, jak i innych wydarzeń całostadionowych" - poinformowano (więcej --> TUTAJ).
Teraz pojawiły się nowe informacje, które przekazał dziennikarz Mariusz Piekarski z RMF FM. Rozegranie spotkania może uniemożliwić... bardzo porywisty wiatr! Dziennikarz dotarł do zapisów warunków, na jakich inspektor nadzoru budowlanego zgodził się na użytkowanie PGE Narodowego.
Okazuje się, że do zamknięcia obiektu może dojść w momencie, gdy siła wiatru byłaby na poziomie 15 m/s (około 54 km/h). Są też inne ważne kwestie - m.in. opady śniegu i ugięciu dachu o więcej niż 5 cm.
Do tych informacji odniosła się rzeczniczka stadionu, Małgorzata Bajer.
- Skupiamy się na przygotowaniach do meczu Polska-Albania - skomentowała dla RMF FM.
Najbliższy mecz reprezentacja Polski rozegra 24 marca w Pradze z Czechami. 3 dni później, na Stadionie Narodowym, zmierzymy się z Albanią.
CZYTAJ TAKŻE:
Jest decyzja Ukrainy ws. organizacji mundialu
Awantura, wariograf, sąd i bunt arbitrów. Niebywała historia w polskiej piłce
ZOBACZ WIDEO: "To nie jest tak, że się mądrzę". Robert Lewandowski mówi o swojej roli w Barcelonie