Jakby nie sukcesy reprezentacji Chorwacji zapewne niewiele osób znałoby Zlatko Dalicia. 56-latek nie był wielkim piłkarzem, bo występował tylko na Bałkanach, a w dodatku nie miał też bardzo imponującej kariery trenerskiej. Przed objęciem kadry pracował w swoim kraju oraz na Bliskim Wschodzie.
Jednak przejęcie reprezentacji narodowej było momentem zwrotnym w jego życiu. Chorwat pracuje z zespołem od października 2017 roku i już niespełna rok później doprowadził Vatrenich do historycznego sukcesu. Na mundialu w Rosji zawodnicy z Bałkanów zajęli drugie miejsce.
Wydawało się, że cztery lata później powtórzenie czegoś takiego będzie niemożliwe. W Katarze okazało się jednak, że ta drużyna wciąż prezentuje niesamowity poziom i zdobyła brązowy medal. Dlatego też nie może dziwić decyzja Chorwackiego Związku Piłki Nożnej.
Do informacji publicznej zostały przekazane oficjalne doniesienia o przedłużeniu umowy z selekcjonerem do lata 2026 roku. Zatem Dalić zapewne popracuje z kadrą narodową do mistrzostw świata, które właśnie we wspomnianym roku obędą się w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie oraz Meksyku.
Najprawdopodobniej, bo oczywiście różne rzeczy mogą się wydarzyć w ciągu trzech lat, a po drodze będą przecież dwa cykle eliminacyjne oraz mistrzostwa Europy. Zatem wyniki sportowe będą mogły zakończyć tę współpracę wcześniej, aczkolwiek według planu 56-latek ma pracować z kadrą do 2026 roku.
Czytaj też:
Młody Polak ruszył na podbój Rzymu
Nowe informacje ws. Jana Bednarka
ZOBACZ WIDEO: "To nie jest tak, że się mądrzę". Robert Lewandowski mówi o swojej roli w Barcelonie