Błysk "Lewego", a potem ważny gol. Hiszpan zwraca uwagę na jedną rzecz
- To był wspaniały mecz Barcelony, choć Real próbował dotrzymać kroku - mówi Joan Tejedor, dziennikarz "Cadena SER". I zwraca uwagę, co rzuciło mu się w oczy przy bramce Barcy na wagę zwycięstwa.
Po słabszym okresie, także spowodowanym urazem, Robert Lewandowski znów zwrócił na siebie uwagę. Polak co prawda gola nie strzelił, ale przy obu bramkach miał udział, bo najpierw dobrze dośrodkował i była to akcja, po której Barca wyrównała, a w końcówce meczu to właśnie on miał kluczowy udział przy trafieniu na 2:1. Lewandowski - i słusznie - zebrał za to duże pochwały.
To rzuciło się w oczy
Te opinie podziela Joan Tejedor, komentator radiowej stacji "Cadena SER", który na Camp Nou oglądał El Clasico. W rozmowie z WP SportoweFakty zwraca uwagę na jedną rzecz w tej sytuacji.
ZOBACZ WIDEO: "To nie jest tak, że się mądrzę". Robert Lewandowski mówi o swojej roli w Barcelonie- Ta akcja dobrze pokazuje, czym jest teraz Barcelona - mówi. - Akcję zaczął Lewandowski, czyli gwiazda i najbardziej doświadczony zawodnik tej drużyny. Asystował Balde, wychowanek. A gola strzelił Kessie, który przyszedł do klubu za darmo. Z takich filarów składa się teraz drużyna: z gwiazd, których sprowadzenie kosztowało wiele wysiłku, wychowanków i drugoplanowych aktorów, którzy nie zawodzą w kluczowych sytuacjach - dodaje.
Żeby ściągnąć Lewandowskiego, Barcelona musiała pozyskać fundusze na opłacenie kontraktów i zarejestrowanie zawodników. Dokonywała tego, sprzedając prawa do swoich spółek. W ten sposób udało się też pozyskać m.in. Julesa Kounde czy Raphinhę. Za darmo przyszli Kessie i Andreas Christensen, który w niedzielę odegrał ważną rolę.
- W ostatnim El Clasico, gdy Barca w meczu Pucharu Króla wygrała w Madrycie 1:0, Barcelonie brakowało czterech podstawowych piłkarzy: Christensena, Pedriego, Ousmane'a Dembele i Lewandowskiego - zwraca uwagę Tejedor. - Teraz nadal brakowało Pedriego, z którym drużyna gra najlepszy futbol. Ale pozostali sprostali wyzwaniu. Piłkarzom pomogła też atmosfera, każdy kibic pchał ich do przodu - mówi komentator "Cadena SER".
"Oni zachowali rozsądek"
Niemal cała publiczność przeżywała mecz razem z drużyną. Przy ważnych momentach dla Realu były gwizdy albo grobowa cisza, a w chwilach triumfu krzyki radości i poruszenie stadionu.
- To była dobra atmosfera, ale nie jedna z tych najbardziej uderzających. Myślę że kibice zachowali się po prostu rozsądnie. Sytuacja nie była jasna po ujawnieniu afery ze współpracy klubu z Negreirą, byłym wiceszefem sędziów, a prezydent popełnił błąd wskazując zewnętrzych wrogów. Tymczasem publiczność zachowała rozsądek i skupiła się na meczu - ocenia Joan Tejedor, komentator "Cadena SER".
Z Barcelony Maciej Siemiątkowski, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj też:
Co za zagranie Lewandowskiego! Akcja na wagę zwycięstwa Barcy z Realem
Dudek doszukuje się oszustwa. Tak skomentował nieuznanego gola dla Realu
Mecz do obejrzenia w Eleven Sports, również w WP Pilot.
-
tedy00 Zgłoś komentarz
nie zapominajcie że to ANN zrobiła rano kawe lewemu i od tego sie zaczęło strzelenie gola -
dzystek Zgłoś komentarz
Xawi musi utemperować zachowanie Gawiego , to świetny piłkarz z ogromnym potencjałem ale te jego faule zwłaszcza te bez piłki spowodują tylko osłabienie drużyny -
Userr Zgłoś komentarz
ZorkinZniszczyFanboy: a Ty poczytaj co pisza na innych forach sportowych, nigdzie nie ma takiego syfu jak tu -
Dokarmiam Troli Zgłoś komentarz
Uwielbiam czytac wypociny naszych troli, ich placz i lament, nieprzespane noce, zazdrosc antypolaka.. cudowne huahua -
ZorkinZniszczyFanboy Zgłoś komentarz
torbami! -
tedy00 Zgłoś komentarz
a ja myśle że tu i ANN powinna przez ,,znawców,, piłki być wymieniona zrobiła lewemu rano kawe , która była początkiem wszystkiego .....koniecznie podać markie ekspresu!!!!!!!! -
Bezkres The Billi na SF Zgłoś komentarz
Kolejny dziś, gniot na dobranoc z Kłodertem na zdjęciu. Coś nieprawdopodobnego... -
Tomasz Sobczak Zgłoś komentarz
LECH sprzedał rl9 do Borusii , nastepnie przejął go BAYERN , pózniej Lewy zagrał piętką, Balde naprawdę musiał się postarać i precyzyjnie zagrać w pole karne, Kessie wgrał pojedynek z obrońcą i strzelił gola. Chwała Lechowi, Borusii Dortmund. Bayernowi, Lewemu bo bez nich nie dograłby do Balde a ten nie dograłby do Kessiego. Asysta Lecha itd. Brawo SPORTOWE"FAKTY". -
Willibald Zgłoś komentarz
Siemiątkowski, już qrwa wystarczy! Przestań błaznować!