"Praca na czarno i przemoc psychiczna". Szef PSG znów ma problemy

Zdjęcie okładkowe artykułu: YouTube / PSG / Na zdjęciu: Nasser Al-Khelaifi
YouTube / PSG / Na zdjęciu: Nasser Al-Khelaifi
zdjęcie autora artykułu

Francuskie media informują, że Hicham Karmoussi, były marokański kamerdyner szefa PSG Nassera Al-Khelaïfiego, złożył w czwartek w Paryżu skargę przeciwko swojemu byłemu szefowi. Sprawa jest poważna!

W tym artykule dowiesz się o:

48-letni Karmoussi złożył sprawę przeciwko swojemu byłemu szefowi, w szczególności za pracę bez umowy i "nękanie" (przemoc psychiczna) - dowiedziała się agencja "AFP".

Karmoussi twierdzi, że zaczął pomagać szefowi PSG w połowie 2000, a następnie pracował dla niego "na pełny etat" od 2011 r. Wszystko bez umowy o pracę. Jego warunki pracy i życia z Nasserem Al-Khelaïfim "pogorszyły się" kilka lat później. Ten chciał zrezygnować, ale bezskutecznie.

- Hicham Karmoussi przez lata pracował dla pana Nassera Al-Khelaifiego bez umowy i pozwolenia na pobyt - powiedział agencji jego prawnik, Me Antoine Ory.

Zupełnie inna narracja jest prowadzona przez osoby z bliskiego otoczenia szefa Paris Saint-Germain. Uważa się, że Karmoussi jest "przestępcą", który w ostatnich tygodniach próbował szantażować Al-Khelaïfiego.

ZOBACZ WIDEO: Zaczęła krzyczeć do Messiego na autostradzie. Tak zareagował

Ten oświadczył jesienią w "L'Equipe": Sprawiedliwość zrobi swoje, nie mam czasu rozmawiać o tych nieistotnych zawodowych przestępcach.

- To nie przypadek, to część chęci, ponieważ Nasser Al-Khelaïfi jest kimś znanym, wywołania szumu w celu próby uzyskania nienależnych korzyści - zareagowali także Me Renaud Semerdjian i Francis Szpiner, prawnicy prezesa PSG, grożąc działaniami prawnymi w przypadku "ujawnienia informacji z życia prywatnego" swojego klienta lub osób trzecich.

Przypomnijmy, że to nie pierwsze oskarżenia wobec szefa PSG. Kilka miesięcy temu francusko-algierski lobbysta Tayeb Benabderrahmane złożył skargę dotyczącą wydarzeń, które miały miejsce w 2020 roku w Katarze.

Według "L'Equipe" dokumenty mężczyzny mogły pogrążyć Nassera Al-Khelaifiego. Miały poruszać kwestie przyznania mistrzostw świata 2022 Katarowi i przyznania praw do transmisji mundialu w 2026 i 2030 roku grupie beIN Sports Media Group, której Al-Khelaifi jest szefem.

Zobacz także: Słodka zemsta za finał Euro. Anglia rządziła w hicie Nicola Zalewski stracił swoje atuty? "Stać go na znacznie więcej"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)