"To trochę dziwne". Fernando Santos komentuje falstart kadry

Fernando Santos nie zanotuje do udanych swojego debiutu w reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni przegrali z Czechami 1:3, a selekcjoner po meczu komentował spotkanie na antenie telewizji Polsat Sport.

Kuba Duda
Kuba Duda
Fernando Santos PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Fernando Santos
Fernando Santos jest w trakcie pierwszego zgrupowania w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Portugalczyk przegrał z Czechami w Pradze 1:3, co sprawia, że już na starcie sytuacja w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw Europy trochę się komplikuje.

Selekcjoner na antenie telewizji Polsat Sport opowiedział m.in. o tym, co zaskoczyło go w postawie prowadzonych przez niego zawodników. - To trochę dziwne. Drużyna wyglądała na bardzo skupioną i skoncentrowaną. Wiedziała, że mocną stroną Czechów są rzuty z autu. Trudno zareagować, gdy tak szybko się przegrywa. Odpowiedzialność zawsze jest po stronie trenera. Moim zadaniem jest utrzymanie wiary w drużynie - stwierdził.

Oczywiście przed Biało-Czerwonymi jest kolejne bardzo istotne spotkanie. W poniedziałek reprezentanci kraju zmierzą się w Warszawie z Albanią. - Mecz z Albanią zyskuje na znaczeniu w sytuacji, w której przegraliśmy pierwsze spotkanie. Nie możemy zareagować złością. Musimy zagrać lepiej, być skoncentrowani. Jestem przekonany, że będzie to wyglądało lepiej - przyznał Portugalczyk.

ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące opinie nt. Roberta Lewandowskiego. Oto co napisali Hiszpanie
Doświadczony szkoleniowiec powiedział też, co będzie istotne przy okazji kolejnego spotkania. - Na pewno będziemy pracowali nad podtrzymaniem wiary. Musimy przeanalizować to, co się wydarzyło - również to, co było dobre, gdy udawało się tworzyć sytuacje. Gdy straciliśmy trzecią bramkę, odwrócenie meczu było już trudne. Jestem przekonany, że drużyna będzie w stanie pozytywnie zareagować - zauważył 68-latek.

Albania oczywiście nie przyjedzie do Polski skazywana na porażkę. Niedawno Biało-Czerwoni mierzyli się z tym zespołem w eliminacjach do mistrzostw świata w Katarze i te starcia nie należały do łatwych. Zatem w poniedziałek czeka nas trudna, ale i niesamowicie istotna przeprawa.

Czytaj też:
Demony wróciły. To największa katastrofa
Bednarek: To był totalny szok

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×