Sytuacja Stali Mielec jest zła, ale jeszcze nie dramatyczna. Przewaga z rundy wiosennej powoduje, że w tym momencie Stal ma o trzy punkty więcej niż Korona Kielce, czyli pierwszy zespół ze strefy spadkowej.
Ratowaniem Ekstraklasy dla Mielca nie będzie się już zajmował zwolniony Adam Majewski, a Kamil Kiereś. - To był bardzo dynamiczny temat. Wszystko wydarzyło się na przełomie dwóch dni. Wcześniej otrzymywałem oferty z pierwszej ligi, ale nie byłem do nich przekonany. W przypadku Stali zdecydowałem, że Ekstraklasie się nie odmawia. Działacze byli bardzo zdeterminowani, konkretni i bardzo szybko doszliśmy do porozumienia - powiedział trener Kiereś podczas konferencji prasowej.
Na razie odbył z zespołem raptem parę treningów. Stal rozegrała też sparing ze Stalą Rzeszów (1:1). - Nie zauważyłem zwieszonych głów. Widzę chęć do pracy. Na treningach jest dobra dynamika, tempo, komunikacja - mówił Kiereś.
ZOBACZ WIDEO: Wielki powrót do PKO Ekstraklasy. Niespodziewana decyzja klubu
- Każdy trener chciałby prowadzić zespół tak, by grać widowiskowo i cieszyć oko kibiców, a jednocześnie punktować. Mówiłem już to zawodnikom, będę szukał równowagi w grze. Mecz składa się z różnych faz. Raz musisz bronić, innym razem musisz atakować. Chciałbym, żebyśmy w niektórych fazach starali się rozgrywać akcje od tyłu, tak też próbowaliśmy robić w sparingu ze Stalą - tłumaczy szkoleniowiec.
Głównym problemem Stali w rundzie wiosennej była skuteczność. Dwa strzelone gole w ośmiu spotkaniach to nie jest wynik, który rzucałby na kolana. Brakuje zawodnika pokroju Saida Hamulicia. Rauno Sappinen kimś takim nie jest. - Ustawienie bez typowej dziewiątki raczej nie wchodzi w grę. Nie mamy innych napastników w kadrze. Sappinen strzelił gola w poprzednim meczu i liczymy, że będzie szedł tą drogą. Rozmawiamy też z prezesem na temat transferów, analizujemy zawodników bez kontraktu, natomiast na razie nie są to dla nas optymalne opcje - podkreśla trener Kiereś.
- Pracuję w tym zawodzie bardzo długo. Presja jest od zawsze i jestem z nią zapoznany. Jestem przygotowany na oceny, pochwały, ale i krytykę - dodał.
Pierwszy ligowy mecz pod wodzą Kieresia Stal rozegra w poniedziałek 3 kwietnia o godz. 19, a jej rywalem będzie Jagiellonia Białystok. Spotkanie odbędzie się w Mielcu.
CZYTAJ TAKŻE:
Kamery już były włączone. Komiczne sceny na konferencji Polaków
Wojciech Szczęsny zaskoczył po meczu. "Wierzymy w to"