Powrót do PKO Ekstraklasy wyszedł na dobre Damianowi Kądziorowi. W drużynie Aleksandara Vukovicia ofensywny pomocnik zdobył dotychczas trzy bramki i siedem razy asystował kolegom w trwających rozgrywkach ligowych.
Sześciokrotny reprezentant Polski ostatni raz w Biało-Czerwonych barwach wystąpił 14 października 2020 roku, w wygranym 3:0 meczu z Bośnią i Hercegowiną. Od tamtego momentu jest notorycznie pomijany w powołaniach przez kolejnych selekcjonerów.
Fernando Santos również nie widział dla niego miejsca w 25-osobowym składzie. - Widzimy, jaka jest teraz tendencja. Trener raczej powołuje młodszych zawodników. W tym momencie w ogóle nie myślę o reprezentacji. Chcę jak najszybciej wykonać w klubie zadanie, jakim jest utrzymanie. Przede wszystkim skupiam się na Piaście - zapewnił gracz Piasta Gliwice w rozmowie z serwisem sport.tvp.pl.
W meczu z Albanią reprezentacja Polski spróbuje zmazać plamę po kompletnie nieudanym występie i porażce 1:3 z Czechami. Kądzior wierzy, że nowy selekcjoner w krótkim czasie odmieni oblicze drużyny.
- Mam nadzieję, że zdobędziemy trzy punkty w poniedziałek, bo ten początek wymarzony nie jest. Graliśmy na trudnym terenie z drużyną, która zdecydowanie jest w naszym zasięgu. Na papierze Polska ma lepszych zawodników, ale Czesi zagrali jednak bardzo dobre spotkanie - ocenił. Spotkanie Polska - Albania na PGE Narodowym rozpocznie się o godz. 20:45.
ZOBACZ WIDEO: Wielki powrót do PKO Ekstraklasy. Niespodziewana decyzja klubu
Czytaj także:
Wskazał, czego brakuje reprezentacji. "Lewandowski i Zieliński tego nie mają"
Ogromna strata finansowa Chelsea. Winnym poprzedni właściciel klubu