Od kilku dni Chelsea FC pozostaje bez trenera, po tym jak zwolniony został Graham Potter. Na tę decyzję zanosiło się już od dłuższego czasu, ale w końcu władze klubu nie wytrzymały i postanowiły o zakończeniu współpracy z dotychczasowym szkoleniowcem.
Londyńczykom wiedzie się w tym sezonie słabo, choć dotyczy to wyłącznie Premier League, bo przecież w Lidze Mistrzów zespół jest już w ćwierćfinale i w przyszłym tygodniu zagra pierwszy mecz z Realem Madryt.
Trwają poszukiwania nowego trenera. Głośno mówi się przede wszystkim o dwóch nazwiskach. Faworytami wydają się w tym momencie Julian Nagelsmann oraz Luis Enrique, natomiast wszystko wskazuje na to, że nowy trener zacznie pracę dopiero od kolejnego sezonu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bajeczny gol 17-latka z Legii
Opcją tymczasową według "The Times" ma być zaś Frank Lampard. Był na trybunach podczas wtorkowego meczu Chelsea z Liverpoolem, co tylko potwierdza spekulacje.
Byłby to mimo wszystko szokujący powrót Lamparda do Chelsea. To nie tylko legenda klubu jako piłkarz, ale i były trener tej drużyny w latach 2019-2021. Niemniej, jako trener radzi sobie - delikatnie rzecz ujmując - przeciętnie. Jego ostatnim miejscem pracy był Everton. Anglik został zwolniony w styczniu, zostawiając klub na przedostatnim miejscu w tabeli.
CZYTAJ TAKŻE:
Ronaldo znów szalał w Arabii. Wszyscy mówili o jego geście
Mocna paczka w Lechu II Poznań. Decydowały zagrania Joao Amarala