Trener Barcy zabrał głos po kompromitacji. A tu nagle pytanie o Lewego

PAP/EPA / Alejandro Garcia / Na zdjęciu: Xavi
PAP/EPA / Alejandro Garcia / Na zdjęciu: Xavi

FC Barcelona przegrała z Realem Madryt 0:4 i odpadła z rywalizacji o Puchar Króla. Podczas konferencji prasowej po meczu trener Barcy Xavi mówił o niewdzięczności futbolu. Musiał też odpowiedzieć na pytanie dotyczące Lewandowskiego i Benzemy.

Nie takiego wyniku spodziewali się fani FC Barcelona. Zespół ten wygrał w pierwszym spotkaniu na Santiago Bernabeu z Realem Madryt 1:0 i był faworytem w walce o awans do finału Pucharu Króla. W pierwszej połowie Barca przeważała, ale nie potrafiła tego udokumentować golem. Za to Real w doliczonym czasie gry po kontrataku wyszedł na prowadzenie po trafieniu Viniciusa Juniora.

Jak się później okazało, był to kluczowy moment meczu. W drugiej połowie dominował już Real, a hat-tricka skompletował Karim Benzema. Robert Lewandowski dla Francuza był tylko tłem. Podczas konferencji prasowej trener Xavi został zapytany o niedawne słowa podsumowujące tych dwóch zawodników.

- Benzema strzelił hat-tricka, a Lewandowski znów sprawiał wrażenie, że jest sam. Czy uważasz, że on cierpi w systemie z czterema pomicnikami?" - zapytał dziennikarz ESPN Jordi Blanco.

ZOBACZ WIDEO: Idą zmiany. "Santos nie będzie chciał się cofnąć"

- Nie będziemy teraz wszystkiego wywracać. Lewandowski ma w tym sezonie najwięcej goli. Strzelał je w systemie z czterema pomocnikami. Jest spokojny. Myślimy o La Liga, a to są dużo ważniejsze rozgrywki niż Puchar Króla - odpowiedział Xavi.

Dziennikarze zapytali też o odczucia po wysokiej porażce. - Przesłanie jest takie, że przegraliśmy 0:4, ale wygraliśmy w La Liga i Superpucharze. Jestem dumny z zawodników. Widzieliśmy niewdzięczność futbolu. Można dominować przez wiele minut, ale to rywal zdobywa bramkę - dodał Xavi.

- O wyniku decydowały detale, które powinniśmy kontrolować. Pierwszy gol padł po kontrze, drugi po przegranym pojedynku. Sergi nie mógł faulować Modricia, bo miał żółtą kartkę. Trzeci gol z karnego to pech. Real nie wybacza. Mają wielki zespół. Byliśmy podekscytowani pucharem, ale graliśmy ze zdobywcą Ligi Mistrzów. Szkoda - dodał Xavi.

Trener Barcelony żałuje, że w pierwszej połowie jego zespół nie trafił do siatki rywali. - Jeśli nie zabijasz Realu, on zabija ciebie. Real nie musi dominować, ale wykorzystuje swoje momenty. W drugiej połowie rywal był lepszy - zakończył Xavi.

Czytaj także:
Blamaż Barcelony. Dostało się "Lewemu"
PZPN komentuje sytuację Bartosza Salamona

Komentarze (13)
avatar
Leele
6.04.2023
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Dopoki w kadrze Barcelony będą grali dla siebie nie dla zespołu tacy zawodnicy jak Rafinia ,Pedri,Gavi i paru innych młodych, a w pomocy nie bedzie doświadczonego zawodnika Barca sukcesów nie o Czytaj całość
avatar
Lokis2
6.04.2023
Zgłoś do moderacji
6
3
Odpowiedz
Lewandowski bardziej by się przydał w swojej knajpie do tłuczenia kotletów. Jako piłkarz nic już nie osiągnie. Pusci Barcelonę z torbami. Szybko uwierzył w swoją "boskość", nadaną mu przez pism Czytaj całość
avatar
Zorkin Król SF
6.04.2023
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
Xaviego i Lewcia niedługo wywiozą na taczkach z Barcelny. Xavi był świetnym piłkarzem ale trenerem jest beznadziejnym, na Lewcia to nawet szkoda słów - jaki jest koń każdy widzi. 
avatar
henryabor
6.04.2023
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Dla mnie sytuacja jest jasna - jeśli Xawi nie posadzi swojego pożal boże 'pupila' na ławie, to sam wyleci! Barkę może jeszcze uratować jedynie Messi. 
avatar
kilofon
6.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Myślimy o la liga, to są duzo ważniejsze rogrywki" Dlatego ty mały wyżelowany czlowieczku, Real myśli o LM a nie jakiejs la liga