Przez kilka tygodni trwała przerwa w grze bramkarza wypożyczonego z AS Monaco do Cercle Brugge. W lutowym spotkaniu z Eupen (2:2) Radosław Majecki został brutalnie zaatakowany przez przeciwnika, wskutek czego mocno ucierpiał.
Po kontuzji już nie ma śladu. Golkiper wrócił do gry w zeszły weekend i dobrze zaprezentował się przeciwko KV Kortrijk. Jego Cercle Brugge zwyciężyło 2:0 za sprawą Thibo Somersa oraz Ayase Uedy.
Swoją cegiełkę do wygranej dołożył Majecki. Jednokrotny reprezentant Polski uchronił drużynę gospodarzy przed stratą gola w sytuacji sam na sam z Abdelhakem Kadrim. Po interwencji młodego bramkarza piłka przeleciała tuż obok słupka.
23-latek po raz szósty zachował czyste konto w bieżącym sezonie. Majecki ma w dorobku 26 występów na poziomie Jupiler League i wygrywa rywalizację z Brazylijczykiem Warlesonem, a także doświadczonym Sebastienem Bruzzesem.
ZOBACZ WIDEO: Polak rozpalił dyskusję. Mocna odpowiedź
Wypożyczenie Majeckiego obowiązuje do końca ligowych zmagań. Latem wychowanek Arki Pawłów najprawdopodobniej wróci do Klubu z Księstwa.
Czytaj także:
Fatalny błąd Łukasza Fabiańskiego. Dopełnienie katastrofy [WIDEO]
"Nie zgadzam się". Mbappe stawia zarzut PSG